Jerzy Podbrożny: Legia myśli o Lidze Mistrzów
23.02.2013 12:53
Sytuacja jak z meczu z Lechią w Gdańsku już się nie zdarzy?
- Ale niepotrzebnie przypominamy tamten mecz. To nie on zdecydował o tym, że Legia nie została mistrzem. Okazja do tego, by odskoczyć od rywali, była o wiele wcześniej. Tytuł można było sobie zapewnić na kilka kolejek przed końcem rozgrywek. To był tylko jeszcze jeden handicap, który powinien zostać wykorzystany.
Oprócz Legii głośne, jak na polskie warunki, transfery zrobił Lech Poznań. Kto kupił lepszych piłkarzy?
- Zdecydowanie Legia. I tu nie chodzi tylko o liczbę transferów, ale także ich jakość. Poza tym podejrzewam, że ci w Legii będą mieli większą chęć do pokazania się. Mistrzostwo Polski i szansa gry w Lidze Mistrzów jest na wyciągnięcie ręki.
Kto z tej piątki, którą kupiła Legia, od razu wskoczy do podstawowego składu?
- Teoretycznie każdy, ale problem w tym, że ona już wcześniej miała bardzo dobry zespół. Nazwisk nie będę podawał, ale dwóch lub trzech zawodników powinno szybko wkomponować się w zespół. Nie wierzę, żeby polski klub wydał pieniądze na graczy, którzy mieliby siedzieć na ławce rezerwowych.
Co z Bartoszem Bereszyńskim, który, tak jak Pan przed laty, przeniósł się z Lecha do Legii?
- Z tą różnicą, że ja przechodziłem jako dwukrotny mistrz Polski i król strzelców. Bartek natomiast jest młodym piłkarzem, dla którego świetnie się stało, że przeniósł się do Warszawy już teraz. Gdyby został w Poznaniu, grałby w Młodej Ekstraklasie. Nikt z takiego obrotu sprawy nie miałby pożytku. Samego Bartka nie znam, ale za to jego tatę, Przemysława, tak. Graliśmy razem w Lechu, czasem nawet trenowaliśmy w jednej parze. No, ale wtedy nie było jak zobaczyć Bartka, bo gdy my graliśmy w piłkę, on był dopiero w planach. (śmiech)
W polskiej piłce powinno być więcej takich ludzi jak nowy prezes Legii Bogusław Leśnodorski?
- Poczekajmy z ocenami.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.