Jeśli nie Hubnik to kto?
17.03.2011 08:40
- Nie wyobrażam sobie gry bez tego zawodnika - mówił tydzień temu Skorża. Ale w niedzielę w Bełchatowie może nie mieć wyjścia. W pomyśle Skorży Michal Hubnik jest postacią centralną. Legia gra z jednym wysuniętym napastnikiem i wspomagającym go ofensywnym pomocnikiem, którym zwykle jest Miroslav Radović. Co prawda w zimowych sparingach trenerowi zdarzało się wystawiać dwóch napastników, a przed startem rundy wiosennej zapowiadał w meczach przy Łazienkowskiej ofensywne ustawienie, ale na razie oznacza to wybór między jednym lub dwoma ofensywnymi pomocnikami, a nie dodanie drużynie drugiego napastnika.
Rolą Hubnika jest samodzielne przepychanie się z obrońcami i wykończenie podań ze skrzydeł. Czech to tej pory wywiązywał się z tego doskonale. Dzięki presji, jaką wywiera na obrońców rywali, ci często się gubią. W pierwszych minutach meczu ze Śląskiem popędził za piłką w pole karne i gdy po kolei traciło ją dwóch obrońców, dopiero interwencja bramkarza zapobiegła stracie gola przez gości.
Skorża będzie musiał się nagłowić nad ewentualnym zastępcą w Bełchatowie, bo pozostali napastnicy są bez formy. Takesure Chinyama wyleczył wielomiesięczną kontuzję kolana, ale gdy zmienił w piątek Czecha, snuł się po boisku. - Wymagam od niego o wiele więcej - mówił Skorża. We wtorek od pierwszej minuty w ataku zagrał Bruno Mezenga i wypadł niewiele lepiej. Obu zdarza się nie zmieścić nawet na ławce rezerwowych. Czecha może zastąpić Michał Kucharczyk - 19-latek grał w ataku Legii jesienią. Wiosną został przesunięty na lewe skrzydło, ale w razie konieczności gra jako napastnik. Jego problemem jest jednak skuteczność. Wiosną wielokrotnie marnował dobre okazje do strzelenia gola. W lidze trafił do tej pory tylko trzykrotnie.
Autor: Kuba Dybalski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.