Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jeszcze raz o meczu z Banikiem Ostrawa

Źródło:

24.01.2002 08:41

(akt. 06.01.2019 20:00)

Niestety nie możemy być na Cyprze i osobiście oglądać w akcji naszych kopaczy, dlatego przedstwaiamy obszerna relację ostatniego meczu Legii z Banikiem Ostrawa zamieszczoną w Gazecie Wyborczej. Według wcześniejszych ustaleń stołeczna drużyna miała zmierzyć się ze Slovanem Bratysława dzień przed terminem zmienionym na Boby Brno. Nieoczekiwanie nastąpiła kolejna zmiana. Ale ofertę gry z Banikiem przyjęto z zadowoleniem, bo to jeden z bardziej znanych w Polsce czeskich zespołów. - To sprawa naszego menedżera. Gramy z tymi przeciwnikami, jakich nam zakontraktuje - opowiadał kierownik Legii Ireneusz Zawadzki. W pierwszej połowie więcej z gry miała drużyna z Warszawy. Lekka przewaga zaowocowała prowadzeniem. Akcję zakończył Cezary Kucharski. Przejął podanie Tomasza Kiełbowicza i po ograniu dwóch obrońców płaskim strzałem z kilkunastu metrów posłał piłkę do siatki. Rywale wyrównali po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową na kwadrans przed zakończeniem spotkania. Radostin Stanew nie miał szans na obronę, ale wypada zauważyć, że na razie to on puszcza gole. Przewidziany przez trenera Dragomira Okukę do roli pierwszego bramkarza Wojciech Kowalewski zachował czyste konto, tak jak w meczu z Wisłoką. W pierwszej połowie obronił rzut karny wykonany przez Prohaskę. I nie był to przypadek, bo w polskiej ekstraklasie mało komu udało się do tej pory pokonać go z jedenastu metrów. Im bliżej końca, tym gracze Banika mieli wyraźniejszą przewagę. - Czesi są na zupełnie innym etapie przygotowań. Ligę zaczynają 9 lutego, a my prawie miesiąc później. Dlatego trudno porównywać postawę obydwu zespołów - mówił Zawadzki. W środowym sparingu wzięło udział 18 legionistów. Ci, którzy nie grali, narzekają na lekkie urazy. - Są zmęczeni. Trenują w końcu trzy razy dziennie - tłumaczył kierownik stołecznej ekipy. Z Banikiem spośród obecnych na Cyprze nie zagrali: Artur Boruc (on jako trzeci bramkarz na razie czeka na przychylność Dragomira Okuki), Jacek Zieliński, Tomasz Jarzębowski, i Adam Majewski. - Mamy znakomite warunki do treningów. Świetne boiska, warunki do odnowy. Hotel w Episkopi, w którym mieszkaliśmy w ubiegłym roku, przypominał kołchoz. Tu wszystko ma standard kilkugwiazdkowy - chwalił Zawadzki. Następny mecz Legia rozegra w sobotę 26 stycznia. Rywalem będzie rosyjskie Dynamo Moskwa. Legia Warszawa - Banik Ostrawa 1:1 (1:0). Bramki dla Kucharski (34.) - Spilar (75.). Skład Legii: Kowalewski (46. Stanew) - Szala (46. Wróblewski), Omieljańczuk, Nowak - Sokołowski (70. Wojtaś), Murawski, Magiera, Vuković (46. Mierzejewski), Kiełbowicz (60. Siadaczka) - Svitlica (46. Czereszewski), Kucharski (46. Yahaya).

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.