Jose Kante: To mój dobry moment

Redaktor Marcin Słoka

Marcin Słoka

Źródło: Legia.Net

27.10.2019 21:08

(akt. 27.10.2019 21:52)

- Wciąż mamy w Legii dwóch napastników. Nie ma lepszego i gorszego, po prostu jest nas dwóch. Ja czuję się dobrze fizycznie, tak samo czuję się z piłką, nie brakuje mi pewności. Dla napastnika bardzo ważna jest pewność i zaufanie od trenera. Ja to czuję, otrzymuję szanse występów na boisku, to odzwierciedla się w mojej grze. To mój dobry moment - powiedział po meczu z Wisłą strzelec trzech bramek dla Legii, Jose Kante.

- Bardzo się cieszę ze strzelenia hat-tricka. To coś bardzo dobrego dla mnie, ale także i dla zespołu. Na coś takiego jak dzisiejsza wygrana zasługiwaliśmy od dłuższego czasu. To mój pierwszy hat-trick w profesjonalnej karierze, więc bardzo mnie to cieszy.

- Nikt nie spodziewał się dziś łatwego spotkania. Także trener uczulał nas, abyśmy nie lekceważyli przeciwnika. Ruszyliśmy na całego, widać było, że to nie są najlepsze momenty Wisły, ale także my zagraliśmy tak, jak byśmy sobie tego życzyli.

- Będąc podczas przerwy w szatni nie myśleliśmy o tym, że możemy osiągnąć historyczny rezultat, nic w tym stylu. Koncentrowaliśmy się raczej na tym, aby dalej utrzymać przebieg gry z pierwszej połowy. Wiemy, że nie raz zdarzały się drużynom powroty z wyniku 0:3.

- To dla nas dobra chwila, ale musimy to wykorzystać i podtrzymać odpowiednią formę. Każdy mecz jest inny, musimy uważać na potencjalne potknięcia. Wydaje mi się, że jesteśmy dobrze zbalansowaną drużyną, nikomu z nas nie brakuje odpowiedniej dyspozycji.

- Zmiany, które dzieją się u nas w trakcie meczu oddziałują tylko na naszą korzyść. To widać gołym okiem, każdy kto pojawia się na boisku wnosi jakość. Kiedy gram w ataku razem z Jarkiem, naturalną rzeczą jest to, że musimy sobie pomagać, choćby w kwestii pressingu czy zdobywania pozycji. Cel również mamy obaj ten sam.

- Wiem, kto obecnie jest liderem Ekstraklasy. Cieszę się radością moich znajomych z Wisły Płock, mam tam ich wielu, ale musimy ich wyprzedzić.

- Dano mi dziś możliwość wykonania karnego, bym mógł skompletować hat-trick. Chciałbym za to bardzo podziękować. Miał go wykonywać Wieteska, ale odstąpił mi to zadanie.

- Nie sądzę, żeby to był mój najlepszy mecz w Legii. Dwie bramki zdobyłem po dobrych dograniach, trzecie trafienie to de facto prezent od kolegów. Dlatego nie sądzę, żebym mógł nazwać dzisiejsze spotkanie najlepszym w moim wykonaniu.

Polecamy

Komentarze (32)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.