Kacper Kostorz: Każdy marzy o grze w Legii

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

13.01.2019 15:00

(akt. 15.01.2019 02:12)

- Podpisanie kontraktu z Legią sprawia wielką radość i pozwala poczuć dumę. Cieszę się, że związałem przyszłość z mistrzem Polski - mówi w rozmowie z Legia.Net nowy nabytek stołecznego klubu, Kacper Kostorz.

fot: Jacek Prondzyński/Legia Warszawa

- Emocje po podpisaniu kontraktu jeszcze do końca nie opadły. Czuję wielką radość, a także dumę. Związałem się z mistrzem Polski i nie ma wątpliwości, że każdy piłkarz marzy o tym, by trafić do Legii i grać w jej barwach. Stołecznemu klubowi się nie odmawia. To najlepszy klub w naszym kraju. Nie wahałem się długo decydując się na transfer - uważa Kostorz w rozmowie z Legia.Net.

- Temat transferu pojawił się wcześniej. Słyszałem o zainteresowaniu Legii, wiedziałem, że jestem obserwowany przez mistrzów Polski. Kontaktował się ze mną również dyrektor sportowy mojego nowego klubu. Temat przyśpieszył jednak mniej więcej wtedy, gdy w mediach pojawiły się pierwsze informacje. Miałem również ofertę z Jagiellonii. Rozważałem wszystkie propozycje, ale musiałem podjąć wybór. Transfer do Legii był najlepszą możliwą decyzją - dodał nowy zawodnik stołecznego klubu.

Kostorz w przeszłości trenował m.in. w MFK Karvina. Czechy nie są częstym kierunkiem dla polskiego juniora. - Pewnego razu jeden z moich meczów oglądał skaut Karviny. To klub oddalony od mojego domu mniej więcej o 20 minut jazdy. Zaproszono mnie na trening i spodobało mi się, bo warunki były lepsze niż w Polsce. Były boiska naturalne, sztuczne, ale też inni gracze z naszego kraju, z którymi mogłem się porozumiewać. Karvina była dla mnie ważnym etapem, wiele się tam nauczylem. Ich podejście nacechowane było taktyką - przykładano do tego olbrzymią uwagę na treningach - opowiada skrzydłowy.

Jak swoje umiejętności może zareklamować 19-letni zawodnik? - Kibice z czasem sami poznają moje mocne i słabe strony. Mam jednak cel, by tych wad było mniej i żeby redukowały się poprzez ciężką pracę. Mogę zagwarantować walkę na placu gry, by godnie reprezentować stołeczny klub. Noszenie koszulki z tym herbem na piersi, jest wielką odpowiedzialnością, ale chcę jej podołać. Nie mam obaw. Jestem przekonany, że ciężko pracując, zasłużę na swoją szansę. Notując słabe mecze, wszędzie straci się miejsce, niezależnie od nazwy klubu. Wierzę, że dobrą postawą na treningach udowodnię, że wychodząc na murawę w trakcie meczu. nie będę zawodził - tłumaczy wychowanek Piasta Cieszyn.

- Przede mną bardzo ważna runda. Wiosną będę chciał się pokazać z jak najlepszej strony, bo w perspektywie będą przenosiny na Łazienkowską od nowego sezonu, ale też walka o miejsce w reprezentacji Polski do lat 20. Wiem, że nie ma nic za darmo. Dlatego chcę zapracować na wszystko. Trzeba grać jak najlepiej, walczyć, bo nikt nie powoła mnie do kadry czy nie da szansy tylko dlatego, że trafiłem do zespołu mistrza Polski - przyznaje Kostorz.  

Czy przenosiny do Warszawy nie będą problemem dla 19-latka, który do tej pory występował przede wszystkim w okolicach swojego domu? - Na pewno nie porównywałbym tego do gry w Karvinie, bo wtedy niby grałem w innym kraju, ale wciąż miałem bardzo blisko do domu. Teraz myślimy już o piłce seniorskiej i będzie to nieco inna sytuacja. Wierzę jednak, że nie będzie z tym najmniejszego problemu. Nie dostanę niczego za darmo, czeka mnie ogrom pracy, by zaistnieć w Legii, ale jestem na to gotowy. - powiedział zawodnik, który podpisał 3,5-letni kontrakt.

Kostrz wiosnę spędzi na wypożyczeniu powrotnym do Podbeskidzia. - Oba kluby porozumiały się uznając, że taka ścieżka będzie najlepsza dla mojego rozwoju i mogę się tym tylko zgodzić. Cieszę się, że jeszcze przez pół roku będę grał w Bielsku-Białej i ma nadzieję, że jak najmocniej pomogę drużynie. 

Polecamy

Komentarze (31)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.