Kacper Skwierczyński

Kacper Skwierczyński zadebiutował w Legii

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

22.09.2021 18:36

(akt. 24.09.2021 14:36)

Kacper Skwierczyński zadebiutował w Legii Warszawa. Zawodnik z rocznika 2003 pojawił się na boisku w 46. minucie meczu 1/32 finału Pucharu Polski z Wigrami w Suwałkach. Osiemnastolatek zmienił Yuriego Ribeiro i zajął miejsce na lewym skrzydle.

Pierwsze kroki z piłką stawiał w Pogoni Siedlce. Co ciekawe, miał okazję minąć się tam z Maciejem Rosołkiem, który przebywa obecnie na wypożyczeniu w I-ligowej Arce Gdynia. Zawodnicy grali zresztą przeciwko sobie w sparingach. W pewnym momencie "Skwara" występował w kadrach wojewódzkich, miał też okazję zadebiutować w reprezentacji Polski w swojej kategorii wiekowej. Regularnie jeździł na kadrę Mazowsza i został wypatrzony przez skautów stołecznego klubu. - Po dobrym meczu w moim wykonaniu, przeciwko kadrze województwa łódzkiego, napisał do mnie Maciek Rosołek. Oznajmił, że trener Legii pyta się o numer telefonu do mojego rodzica. Potem działacze „Wojskowych” skontaktowali się z moim tatą i zacząłem przyjeżdżać na sparingi, mecze. Dogadaliśmy się i oficjalnie przeniosłem się na Łazienkowską – mówił w rozmowie z Legia.Net.

Dwa lata temu został mistrzem Polski juniorów młodszych. Potem trafił do drużyny U-18, a od początku 2021 roku występuje w rezerwach. - Mam duży wachlarz możliwości. Mogę poruszać się na skrzydle, szukać miejsca w środku boiska. Gdy napastnik zbiega nieco wyżej, aby być pod grą, to mogę go zastąpić w ataku. Jest duża dowolność, a ja to bardzo cenię i lubię. Nie jestem przywiązany do jednej pozycji, tylko mogę sobie kreować grę w różnych sektorach boiska. Ta pozycja mi odpowiada. Wolę grać na boku pomocy czy bardziej w środku? Dla mnie nie ma to różnicy, bo od zawsze byłem zawodnikiem wszechstronnym. Przychodząc do Legii, rywalizowałem na skrzydle. Potem zostałem przesunięty na dziesiątkę, ósemkę. W drużynach U-17 i U-18 grałem na pozycji skrzydłowego, a gdy przeszliśmy do systemu z trójką stoperów, występuję w środku. Nie przeszkadza mi to - wręcz przeciwnie, mam więcej rozwiązań na boisku, większą odpowiedzialność za grę ofensywną. Dobrze czuję się z piłką przy nodze. Gdy mam futbolówkę w środkowej strefie boiska, pojawia się więcej możliwości i jest łatwiej zdobyć bramkę – opowiadał.

Do jego atutów należy m.in. gra 1 na 1, szybkość, technika i balans. - Od najmłodszych lat byłem ruchliwym dzieckiem, wszędzie było mnie pełno, byłem najszybszy. Myślę, że odziedziczyłem to po tacie, który w młodzieńczych latach był związany ze sportem - grał w koszykówkę w Siedlcach – stwierdził zawodnik, który w ostatnich miesiącach poprawił grę w obronie.

Polecamy

Komentarze (24)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.