Kacper Tobiasz: Bardzo chciałbym zdobyć mistrzostwo Polski z Legią
25.12.2023 21:00
Wiele z tych osób wychwalało cię, gdy wybroniłeś rzuty karne dające Legii Puchar Polski, Superpuchar i awans do Ligi Konferencji Europy. Teraz spora część z nich obarcza cię o stratę punktów.
– Ja nie chcę żyć przeszłością. Wiem, że te trzy karne pozwoliły nam coś osiągnąć. Zdobyliśmy dla klubu dwudziesty Puchar Polski, chociaż wielu postronnych widzów już na początku meczu w nas zwątpiło. Przełamaliśmy klątwę Superpucharu i awansowaliśmy do rozgrywek europejskich. Bezpośrednio po tych spotkaniach byłem z siebie dumny i zadowolony, że dołożyłem swoje cegiełki do takich sukcesów. Po kilku dniach od tych wydarzeń stawiałem już sobie kolejne cele.
W piłce wszystko dzieje się bardzo szybko. Nie chcę żyć przeszłością i tym, że kiedyś coś osiągnąłem. To będą super wspomnienia za kilka lat, ale ja sam, jak i cała drużyna, mamy jeszcze sporo do wygrania. Wszyscy dobrze wiemy, że prezentujemy się gorzej niż na początku sezonu. Nie zgodzę się jednak z tym, że traciliśmy punkty tylko przez moją dyspozycję. Na pewno popełniłem jakieś błędy, a w niektórych sytuacjach mogłem zachować się lepiej. Nie wzbraniam się od tego i mogę to uczciwie przyznać. Wyciągam z tego lekcje i mam nauczkę na przyszłość.
Wielu ludzi patrzy na mnie przez pryzmat tego, że w ostatnim czasie nie wybroniłem czegoś "ekstra" na linii. Czy faktycznie głównym zadaniem bramkarza jest bronienie czegoś "ekstra"? Chciałbym się skupić przede wszystkim na tym, by zachować równą, wysoką formę. Wiem nad czym mam pracować. Nie mam żadnych pretensji o negatywne komentarze w moją stronę dotyczące formy. Sam nie myślę już o tym, co było tydzień, dwa tygodnie, czy pół roku temu. Nie chcę do tego wracać. Mam ambicje i chcę prezentować się lepiej niż w ostatnich miesiącach.
Przez to, że jesteś związany emocjonalnie z Legią, to czujesz, że musisz w tym miejscu jeszcze mocniej odcisnąć swoje piętno?
– Zależy mi na tym miejscu i klubie. Gra w Legii to przywilej wielu piłkarzy. Dostałem szansę i chcę się odpłacić. Nie chodzi o to, by moje nazwisko kojarzyło się wyłącznie z zagraniem kilku meczów z "eLką" na piersi. Bardzo bym chciał, by po usłyszeniu "Kacper Tobiasz" kibice mieli w głowie gościa, który dał klubowi coś więcej i przy pomocy którego Legia zapisała się w historii polskiej piłki. Byłem, jestem i będę głodny sukcesów. A osiągnięcie takich celów w klubie, który zawsze miałeś i będziesz miał w sercu, to spełnienie marzeń. Bardzo chciałbym zdobyć z Legią mistrzostwo Polski. Jedno już mam, ale byłem wtedy tak naprawdę czwartym bramkarzem. Chciałbym wywalczyć krajowy tytuł z Legią jako pierwszoplanowa postać.
Całą rozmowę z Kacprem Tobiaszem można przeczytać na legia.com.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.