Kacper Tobiasz piłkarzem jesieni

Jesienią w barwach Legii pod wodzą nowego szkoleniowca, Kosty Runjaicia, zagrało jedynie dwudziestu pięciu piłkarzy, o pięciu mniej niż wiosną i aż dziewięciu mniej niż zeszłej jesieni. To ostatnie dziwić nie może, bo Legia rozegrała przecież dwa razy mniej spotkań niż rok temu o tej porze, niemniej w stosunku do rundy wiosennej rotacja była zdecydowanie mniejsza i miało to pozytywny wpływ na stabilizację gry zespołu. Przy wyborze piłkarza rundy uwzględniliśmy wyłącznie piłkarzy, którzy zostali ocenieni przez redakcję w ponad połowie spotkań, czyli jedenastu. Kryterium to spełniło zaledwie piętnastu spośród dwudziestu pięciu zawodników - to kolejny dowód na stabilność składu. Kibice oceniali niektórych piłkarzy częściej, bo redakcja odstępowała od oceny rezerwowych, gdy grali oni mniej niż dwadzieścia minut.

Średnia ocen poszczególnych piłkarzy jest wyższa niż wiosną, sześciu piłkarzy w ocenach redaktorów i czterech u Czytelników osiągnęło notę wyjściową, co się dawno nie zdarzyło. Niekwestionowanym zwycięzcą w oczach redaktorów i Czytelników został Kacper Tobiasz, który dość nieoczekiwanie szturmem nie tylko zdobył pewne miejsce między słupkami stołecznej drużyny, ale też podbił serca kibiców. W przypadku pozostałych miejsc na podium były różnice między Czytelnikami i redaktorami. Redakcja przyznała drugie miejsce Josue, a trzecie Filipowi Mladenoviciowi. Czytelnicy umieścili Portugalczyka na trzecim miejscu, a drugą lokatę przyznali Maikowi Nawrockiemu. W czołówce znaleźli się więc zarówno ci, którzy mieli bronić bramki, jak i piłkarze odpowiadający za konstruowanie akcji, choć jak zwykle generalnie częściej wyższe noty dostawali z reguły obrońcy.

Dwóch piłkarzy zagrało we wszystkich meczach – byli to Paweł Wszołek i Maciej Rosołek, tylko o jeden mecz mniej rozegrali Bartosz Slisz, Bartosz Kapustka, Josue i Ernest Muci. To najlepiej świadczy o niewielkiej skali rotacji i położeniu dużego nacisku na zgranie zespołu. Niemal każdy piłkarz z pierwszego zespołu poza grającą zwykle w rezerwach młodzieżą i trzecim bramkarzem mógł się wielokrotnie wykazać podczas meczów. Najwięcej minut na boisku spędził kapitan Josue – 1699, niewiele mniej Slisz i Wszołek. W przypadku Josue i Slisza identycznie było w rundzie wiosennej, wtedy obaj również należeli do najbardziej eksploatowanych piłkarzy. Najwyższą ocenę od redaktorów i Czytelników również otrzymał Josue – rzecz jasna za mecz w Białymstoku. Redakcja przyznała mu dziesiątkę, kibice  9,24. Piłkarzem meczu według Czytelników najczęściej był Kacper Tobiasz – sześć razy, u redaktorów po cztery razy otrzymywali ten tytuł Tobiasz i Josue. Mecz z Jagiellonią był też rzecz jasna uznany za najlepszy w wykonaniu Legii – średnia ocen za niego to 7 u redaktorów i 6,87 u Czytelników. Za najgorszy mecz uznano klęskę w Częstochowie, średnia ocen to odpowiednio 3,15 i 3,01.

Największe postępy w stosunku do rundy wiosennej zanotowali Mladenović, który wrócił wreszcie do dobrej formy oraz Muci, a według Czytelników również Nawrocki. Żaden z legionistów z podstawowego składu nie miał natomiast szczególnie dużego spadku formy, choć Wszołek grał w tej rundzie zauważalnie gorzej niż w poprzedniej. Z letnich transferów udanie weszli do zespołu powracający z wypożyczenia Tobiasz oraz Rafał Augustyniak, całkiem nieźle też, choć tylko do pewnego momentu Carlitos. Zawiedli natomiast Makana Baku, długo kontuzjowany Blaz Kramer oraz Robert Pich. Niestety żaden z piłkarzy rezerw znów nie przebił się do pierwszego składu i nie zagrał w ani jednym meczu.

Piłkarzami kolejnych miesięcy byli: Kacper Tobiasz (lipiec, wrzesień i listopad), Carlitos (sierpień) oraz wspólnie Josue i Kacper Tobiasz (październik).

Poniżej kolejno: średnia ocen piłkarza za rundę jesienną, w nawiasie liczba spotkań w których został oceniony, liczba wyborów na najlepszego legionistę meczu oraz porównanie z oceną za rundę wiosenną.

Piłkarz jesieni według redakcji:

Rezerwowi:

Średnia ocen: 5,28    +0,46

Piłkarz jesieni według Czytelników:

Rezerwowi:

Średnia ocen: 5,28    +0,42