Kadra Smudy może nie zagrać w Krakowie
26.08.2010 10:23
Mecz z Australią (7 września) w Krakowie mocno zagrożony. Rozpoczął się nerwowy wyścig z czasem. PZPN stawia warunki, które wykonawca musi spełnić w ciągu najbliższych dni. Jeżeli nie spełni, mecz zostanie rozegrany w innym mieście. We wtorek obiekt Wisły wizytowali wysłannicy PZPN i do Warszawy nie wrócili w dobrych nastrojach. Oficjalnie federacja nie wydała żadnego komunikatu, ale wiemy, że działacze stanowczo domagają się od wykonawcy obiektu natychmiastowego wypełnienia warunków, które określa między innymi ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych.
- Chodzi o masę drobnych spraw, której jednak w sumie tworzą jeden wielki problem. Mam tu na myśli choćby prawidłowe oznakowanie dróg ewakuacyjnych i miejsc na sektorach. Stadion jest oczywiście nowoczesny, ale jeszcze nieukończony. Trybuna za jedną z bramek to nadal wielki plac budowy - mówi nam jeden ze związkowych diałaczy.
- Wykonawca ma wypełnić wszystkie zalecenia do 31 sierpnia. Nie powinno być z tym żadnego problemu - uspokaja z kolei Barbara Janik, doradca prezydenta Krakowa.
Działacze związkowi takimi optymistami nie są. - Do meczu zostały niespełna dwa tygodnie. Na pewno nie będziemy spokojnie czekać do ostatniej chwili. Musimy rozważać inne lokalizacje tego meczu - przyznają w PZPN.
Choć oficjalnie nadal obowiązuje umowa z Krakowem, sytuacja jednak jest taka, że w każdej chwili można ją unieważnić.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.