Kadrowicze wracają do treningów

Fotoreportaż z treningu

Z kadrowiczów na bocznym boisku najpierw pojawili się „Kosa”, „Furmi” i „Kopa”. Jednak tylko przyglądali się trenującym pozostałym zawodnikom. Pozostali zostali podzieleni na trzy grupy, które rozgrywały piłkę w kwadracie. Następnie ekipa trenera Jana Urbana rozegrała kilka gier na skróconym polu gry. Najpierw bez bramkarzy, w zmodyfikowaną wersję popularnego „dziada”, a następnie na boisku o skróconym do 30 metrów rozmiarze - już z golkiperami. Między tymi grami legioniści ćwiczyli doskonalili dośrodkowania oraz wykańczanie akcji po zagranicach z bocznych sektorów boiska. W roli napastnika w jednym z zespołów wcielił się Urban, ale raczej nie ma co liczyć na powrót „Jasia” na boiska ligowe. Trener Legii nie był zadowolony ze swojej postawy, komentując często swoje niedokładne zagrania.

Indywidualnie, pod okiem Piotra Bambera, ćwiczenia wzmacniające mięśnie wykonywał Inaki Astiz. Kilka okrążeń truchtem wokół boiska zaliczyli Michal Efir i Aleksander Wandzel, a potem udali się ponownie do klubowej siłowni.

W tym samym czasie, wcześniej wspomniani kadrowicze (Jakub Wawrzyniak, Dusan Kuciak, Bartosz Bereszyński, Aleksander Jagiełło, Kamil Kurowski, Mateusz Cichocki, Daniel Łukasik, Dominik Furman, Jakub Kosecki), a także sprawdzany hiszpański obrońca Raul Bravo po pierwszej części badań wydolnościowych, przeszli testy biegowe na drugim bocznym boisku.

Michał Żyro pojawił się na boisku treningowym, ale "w cywilu" i nie brał udziału ani w testach, ani nie ćwiczył z resztą zespołu.