Kamil Grosicki: Chcę wykorzystać tą szansę
29.01.2008 04:26
- Złapałem Pana Boga za nogi, bo przecież tyle tych problemów miałem i przychodziły różne myśli. A tu proszę: nowy rok zaczynam od powołania do kadry - mówi <b>Kamil Grosicki</b>. Pomocnik Legii Warszawa, który jeszcze w grudniu leczył się w ośrodku z uzależnienia od hazardu, odleciał wczoraj z reprezentacją na zgrupowanie na Cyprze. W najbliższą sobotę wychowanek Pogoni Szczecin najprawdopodobniej dostanie od <b>Leo Beenhakkera</b> szansę debiutu w pierwszej reprezentacji kraju.
Ciągnie cię jeszcze czasami do kasyna, czy te problemy masz już za sobą?
- Mam nadzieję, że to już za mną. Trzymam się, walczę z tym i myślę, że wyleczyłem się z hazardu. Wytrzymałem w ośrodku, wysiedziałem. Rodzice walczyli o mnie od samego początku, pomagają mi jak tylko mogą i nie mogę ich zawieść. Ale to tylko ode mnie zależy, jak to się wszystko potoczy.
Nie żal ci tego straconego czasu i tych przepuszczonych pieniędzy?
- Pewnie, pojawiają się często takie myśli i wyrzuty sumienia. Ale najważniejsze, że głowę mam już na swoim miejscu i wszystko z nią w porządku. Teraz wreszcie czuję się dobrze psychicznie, więc jeśli wszystko się ułoży, to i forma sportowa, i sukcesy przyjdą.
Kiedy miałeś problemy, Leo Beenhakker mówił o tobie ciepło, że trzeba ci pomóc, żeby tak wielki talent się nie zmarnował.
- Tak, i teraz muszę wykorzystać tą szansę i pokazać, że warto było mnie jeszcze nie skreślać i na mnie postawić. Pierwsze powołanie dostałem w grudniu na zgrupowanie do Turcji, ale zabrakło mnie, bo musiałem się leczyć. Jednak dostałem drugą szansę. Przy tej pierwszej nominacji było trochę zabawnie. Byłem akurat z młodzieżówką w Hiszpanii i przy kolacji koledzy powiedzieli mi: "Kamil, masz powołanie do pierwszej reprezentacji!". Popatrzyłem na nich i mówię: "Przestańcie sobie ze mnie żartować". Uwierzyłem dopiero, gdy zobaczyłem swoje nazwisko w Internecie. Moja kariera to ostatnio taka huśtawka nastrojów: raz jest pięknie, a zaraz potem smutno.
Legia na wiosnę dogoni Wisłę w tabeli?
- Wierzę, że tak, 10 punktów jest do odrobienia.
A ile pieniędzy byś na to postawił?
- O nie, panowie, ja już nie obstawiam (śmiech).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.