Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kamil Grosicki: Legia to już tylko historia

Marcin Szymczyk

Źródło:

03.10.2009 08:28

(akt. 17.12.2018 02:59)

Były piłkarz warszawskiego klubu <b>Kamil Grosicki</b> po raz kolejny wystąpi dziś przeciwko swoim kolegom. - Legia to już tylko historia. Nie mam nic do udowodnienia trenerom z Warszawy, choć od kilku dni rzeczywiście dużo myślę o tym spotkaniu. Musimy zagrać lepiej niż z Lechem Poznań. Wtedy przy stanie 2:0 trochę się zagotowaliśmy i przegraliśmy 2:3. W sobotę o zwycięstwo będzie jeszcze trudniej, ale nie powtórzymy już tego błędu - zapewni "Grosik"
- Ostatnio byłem w słabszej formie, ale powołanie do reprezentacji wyraźnie dodało mi skrzydeł. Dlatego liczę, że wygramy z Legią i zagram nareszcie tak, jak potrafię - mówi Grosicki. - Mamy specjalny plan, jak powstrzymać dynamiczne wejścia Kamila, ale szczegółów nie zdradzę - mówi drugi trener Legii Jacek Magiera. - Białystok był dla mnie idealnym miejscem na odbudowanie się, uporządkowanie życia. Ale to miasto ma jedną wadę, tylu rozplotkowanych ludzi chyba nie ma gdzie indziej. Czego to się nie nasłuchałem... A to, że byłem to tu, to tam, że ktoś znowu domagał się zwrotu długów i tak dalej. Ja już tego nawet nie prostuję. To moje życie. Wiem, co robiłem źle, ale wiem też, że nie muszę się nikomu tłumaczyć. Jeszcze jedną plotkę słyszałem, choć śmieszną, że na boisku boję się Murzynów. Że jak czarnoskóry zawodnik gra w obronie, to już po mnie. Ale wiem, skąd to się wzięło. Kiedyś powiedziałem, że ciężko gra się przeciwko takim obrońcom jak Manuel Arboleda czy Marcelo. No i wyszło - "Grosik" boi się Murzynów - opowiada Grosicki. Dziś na mecz do Białegostoku przyjedzie ze Szczecina cała rodzina Kamila. Mama, tato, siostra. Wiosną już byli w Białymstoku, gdy Jagiellonia pokonała Ruch Chorzów 1:0, właśnie po jego bramce. Po golu podbiegł pod główną trybunę. W powietrzu nakreślił serce i wskazał je mamie. - Na jaki mecz by nie przyjechali, to zdobywam gola. Tak było, gdy grałem w Pogoni, Legii, czy w reprezentacji młodzieżowej. Najbliżsi to po prostu...najbliżsi mi ludzie. Na nich zawsze mogę liczyć - zapewnia "Grosik"

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.