Kamil Grosicki nie ma gdzie trenować
14.10.2008 09:43
Co łączy <b>Kamila Grosickiego</b> i <b>Kubę Błaszczykowskiego</b>? Obaj dostali od losu wielki piłkarski talent. I właściwie tylko to ich łączy. Kiedy "Błaszczyk" niemal w pojedynkę rozbił Czechów, "Grosik" obijał się w Szczecinie, zamartwiając się, że... nikt nie chce z nim trenować. Czy to już zupełnie zmarnowany talent? Jeszcze pół roku temu był w kadrze na towarzyski mecz z Czechami. Teraz nie ma klubu, a piłkę może pokopać co najwyżej ze swoim ojcem.
- Wiem, że łatkę hazardzisty i imprezowicza mam przyczepioną chyba do końca moich piłkarskich dni - żali się nam Grosicki. - Ale udowodnię tym, którzy stawiają na mnie krzyżyk, że mocno się mylą.
Kiedy wypożyczony z Legii do FC Sion wyjeżdżał do Szwajcarii, wydawało się, że ta smutna historia młodego piłkarza, który uległ pokusom i się pogubił, może jeszcze się dobrze skończyć. Potem Kamil dowiedział się, że Sion... nie zgłosił go do rozgrywek ligowych. Czyżby Szwajcarzy tak szybko poznali się na nim? - Dla mnie to był szok! - mówi piłkarz. - Zapłacili za mnie spore pieniądze, dali mi dobry kontrakt, a potem nie chcieli, żebym grał. Nie rozumiem tego. Gdybym coś narozrabiał, to bym się nie dziwił. Ale przecież nic takiego nie było - zapewnia.
W czasie kiedy jego menedżer rozpoczął poszukiwania nowego klubu, "Grosik" przyjechał do rodzinnego Szczecina. Poprosił władze Pogoni, żeby mógł trenować z zespołem. Najpierw się zgodziły, ale potem uznały, że to nie jest dobry pomysł.
- Grosicki ma rozrywkowy charakter. A my już w ubiegłym roku mieliśmy problemy wychowawcze z niektórymi piłkarzami - tłumaczy Grzegorz Smolny, współwłaściciel klubu.
Słysząc to, Grosicki nie kryje oburzenia. - Ja miałbym rozpijać piłkarzy Pogoni?! Znam najwyżej trzech z nich, a oni mają po 30 lat i swoje rodziny. Śmiać mi się chce, a słowa pana Smolnego bardzo mnie zabolały - irytuje się. - Przecież ja nie jestem złym człowiekiem, tylko normalnym chłopakiem - dodaje łamiącym się głosem. - Naprawdę wydoroślałem, do kasyn już nie chodzę. Ostatni raz byłem 19 listopada w Szczecinie. Pamiętam dobrze, bo nazajutrz znalazłem się w zamkniętym ośrodku odwykowym - dodaje.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.