Kamil Kosowski

Kamil Kosowski: Legia jest osłabiana

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

08.02.2020 09:40

(akt. 08.02.2020 09:43)

- Europejskie puchary od trzech lat brutalnie weryfikują każdy polski klub, na czele z Legią. Liczyłem, że najbogatszy zespół w ekstraklasie będzie oknem wystawowym piłkarzy na Europę. Że zdolna polska młodzież zamiast od razu uciekać do klubów zagranicznych, będzie przychodziła do Legii z myślą o pokazaniu się w europejskich pucharach. Taki był plan właścicieli, faza grupowa Ligi Europy była dla Legii celem minimum. Od trzech lat to już tylko marzenie ściętej głowy. Cierpi na tym cała ekstraklasa, cierpię na tym jako kibic, bo wierzyłem, że w naszej lidze jest miejsce dla jednego chociaż klubu z prawdziwego zdarzenia - komentuje na łamach "Gazety Wyborczej" Kamil Kosowski.

- Cztery lata temu było takich w Legii kilku, były mecze z Realem Madryt, Borussią Dortmund, Ajaxem Amsterdam. I co z tego zostało? Wspomnienia. Wygląda to tak, jakby właściciel Dariusz Mioduski przekonał się, że średni poziom europejski jest poza zasięgiem jego klubu. Legia nie zarabia w Europie, więc sprzedaje piłkarzy. Jest osłabiana, więc nie może myśleć o zagranicznych podbojach. I koło się zamyka.

- Legia buduje ośrodek treningowy. Efekt poznamy za 10 lat, tymczasem Legia potrzebuje sukcesów już teraz. Grałem w Apoelu Nikozja, gdy klub z Cypru postanowił gonić Europę. Zaistniał w niej nie dzięki wychowankom, ale doświadczonym piłkarzom, którzy wprowadzali drużynę do Ligi Mistrzów. Taki sukces napędza w klubie wszystko, pojawiają się pieniądze, młodzież się garnie, każdy piłkarz z ligi marzy, by tu grać. Tak powinno być w Legii. Jeśli wymyśliła sobie, że będzie polskim Ajaxem, to boję się, że będziemy czekali bardzo długo na złote pokolenie jej wychowanków. Cztery lata temu w składzie Legii były poważne nazwiska i to w większości niewychowane w jej akademii. Teraz ich nie ma. A jeśli nie ma nawet w Legii, to tym bardziej w innych polskich klubach. Szkolenie jest kluczowe na dłuższą metę, ale klub z ambicjami musi budować drużynę, a nie zajmować się handlem piłkarzami - dodał na łamach "Gazety Wyborczej".

Polecamy

Komentarze (180)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.