Kapitan Legii podsumowuje rok 2008
31.12.2008 20:44
- Rok 2008 dla Legii był dwojaki. W zeszłym sezonie nie zdobyliśmy tytułu Mistrza Polski, ale wywalczyliśmy Puchar Polski i SuperPuchar. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, tymczasem początek rundy jesiennej był koszmarny. Na szczęście druga część rundy to już gra pod nasze dyktando. Zdarzały się jednak wpadki, był jeden mecz w którym rywal nas zdominował, przegraliśmy z Odrą 0:2 a mogliśmy wyżej i chcemy o tym spotkaniu zapomnieć - podsumowuje kapitan Legii <b>Wojciech Szala</b>.
- Kolejną zadrą w sercu był styl w jakim pożegnaliśmy się z pucharem UEFA. Nie byliśmy w stanie przejść Rosjan. Nie dlatego, że to dobra drużyna, bo byli słabi, tylko my wówczas tkwiliśmy w potężnym dołku. Później się odbiliśmy i było już lepiej. Szwankowała trochę skuteczność. Sytuacji mamy od groma, a bramek brakuje. Takesure Chinyama marnował sporo sytuacji, ale dwanaście goli strzelił więc nie zawiódł. Niewątpliwie przydałby się jednak ktoś w drużynie, kto trochę by go odciążył - ocenia "Szalgado".
- Na wiosnę przegraliśmy wszystkie z bezpośrednimi rywalami. Teraz w meczach z mocnymi nie notujemy wpadek. To jest znaczący postęp - kończy optymistycznie Szala.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.