News: Kapryśny Nakoulma, temat Legii nieaktualny

Kapryśny Nakoulma, temat Legii nieaktualny

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

10.07.2014 21:15

(akt. 08.12.2018 13:55)

Jeszcze trzy tygodnie temu powracał temat Prejuce'a Nakoulmy w Legii. Choć napastnik z Burkina Faso bliżej przenosin na Łazienkowską był zimą. Do transferu nie doszło głównie przez to, że zawodnik jest ciągle niezdecydowany, zachowuje się też mało poważnie. Obecnie negocjuje z West Bromwich - sam, bez pomocy menedżera.

Były piłkarz Górnika Zabrze nie był pierwszą kandydaturą klubu z Premier League, ale wobec kilku porażek na transferowym rynku, działacze "The Baggies" postanowili podjąć rozmowy z reprezentantem Burkina Faso. W pewnym momencie Prejuce zdecydował się samemu negocjować z WBA i odsunął od sprawy menedżerów. Warto też zwrócić uwagę, że Nakoulma rozdał wiele pełnomocnictw i sam do końca już nie wiedział, kto powinien być jego przedstawicielem. Ciekawy jest też fakt, że chce otrzymać część wynagrodzenia z góry.


Rozmowy z West Bromwich ostatnio znacznie wyhamowały. Inna sprawa, że Nakoulma mógłby nie otrzymać pozwolenia na pracę... Gdyby trafił do zespołu prowadzonego przez Alana Irvine'a, byłby czwarty lub piąty w hierarchii na swojej pozycji.


W pewnym momencie pojawiła się plotka, że Legia może być spadochronem dla Nakoulmy. Niespełna trzy tygodnie temu powrócił temat przejścia zawodnika na Łazienkowską, ale on sam nie był tym zainteresowany i sprawa upadła. Podobnie wyglądała sytuacja z Lechią Gdańsk.


Wątpliwe, że Legia będzie się jeszcze starać o Nakoulmę, gdyż ten niepoważnie podchodzi do wszelkich rozmów. Wystarczy wspomnieć o tym, że swego czasu bardzo kapryśnie negocjował z Besiktasem Stambuł, do którego ostatecznie trafiłby gdyby nie... Ronaldinho. Słynny Brazylijczyk nie chciał ostatecznie przenieść się do Turcji, a właściciel klubu uznał, że Nakoulma nie uszczęśliwi kibiców i postanowił, że musi ściągnąć bardziej medialne nazwisko.


Zimą Nakoulma mógł trafić do Legii. Obie strony były nawet bardzo wstępnie dogadane, ale szansę na transfer do Warszawy zaprzepaścił sam piłkarz. Gracz z Burkina Faso był umówiony na telefoniczną rozmowę z trenerem Legii, lecz nie odbierał telefonu. Działacze "Wojskowych" również dzwonili potem do Nakoulmy, lecz z podobnym skutkiem.

Polecamy

Komentarze (56)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.