News: Lech wymienia murawę i koszulki z Hamalainenem przed meczem z Legią

Karol Linetty: Miałem myśli aby pójść do Legii

Michał Talaga

Źródło: weszlo.com

25.01.2013 08:56

(akt. 04.01.2019 13:43)

Temat potencjalnego transferu Karola Linetty'ego z Lecha Poznań do Legii Warszawa wywoływał emocje jeszcze większe niż sensacyjna droga w tym samym kierunku Bartosza Bereszyńskiego. Teraz, kiedy wydaje się, że sprawa jest już przesądzona i młody zawodnik zostaje w Lechu, Linetty udzielił wywiadu serwisowi "weszlo.com" w którym zdradza kulisy dotyczące zainteresowania Legią: "Miałem myśli, żeby iść do Legii z Bartkiem, ale jest jednak trochę tego Lecha w serduszku"

Młody zawodnik opowiada o ofertach jakie miał do wyboru, wśród nich były m.in. Inter Mediolan, Borussia Dortmund a także jak sam mówi bardzo realna z Legii.


Rozmawiałeś ze skautami tych klubów?


- Wszystko załatwiała Fabryka Futbolu, ale najbardziej konkretnie rozmawiałem z Legią. Widziałem się nawet bodajże z panem Kucharskim? Tak, Kucharskim, no.


Kucharskim? To menedżer.


- (śmiech) No to zapomniałem! Nie wiem, nie pamiętam. Odwiedził mnie w mieszkaniu przedstawiciel Legii (zdaniem dziennikarzy chodziło o Mariusza Piekarskiego - przyp. red.) i zastanawiałem się, czy odejść, ale potem ułożyłem sobie wszystko w głowie.


Byłbyś szykowany na następcę Wolskiego.


- Nie wiadomo. Nigdy nie ma stuprocentowej pewności. Trzeba walczyć o swoje. Poza tym w Lechu czuję się coraz lepiej, bardziej wkomponowałem się w drużynę i jeżeli będę się dobrze prezentował na treningach, to trener na mnie postawi.


Jak znosiłeś całą tę presję, kiedy codziennie w prasie pojawiały się jakieś informacje na twój temat, a na forach Legii i Lecha toczyły się gorące dyskusje na temat twojej przyszłości.


- Bartek Bereszyński miał wpływ – tak myślę – na tę moją sytuację i na to, że klub wyciągnął wnioski i i zaczął się mną bardziej interesować. Nie ma co ukrywać, że Bartka nie traktowano do końca poważnie, ale mnie przedstawiono bardzo dobre warunki.


Rozmawiałeś też na temat transferu z samym Bereszyńskim. Jakich rad ci udzielał?


- Mówił tylko, że jest zadowolony z tego transferu i nie cofnąłby swojej decyzji. Też myślę, że dobrze zrobił. Nie powiem – ja również miałem myśli, żeby iść do Legii z Bartkiem, ale jest jednak trochę tego Lecha w serduszku (śmiech). Na pewno jednak nie będę tu grał całe życie i jak się rozwinę, będę chciał odejść.


Czułeś presję ze strony trenera Rumaka, który powiedział, że jeśli nie podpiszesz kontraktu, to nie jedziesz na obóz?


- Nie zwracałem na to uwagi. Porozmawialiśmy o mojej przyszłości i wszystko sobie wyjaśniliśmy.


Rzeczywiście nie chciałeś odejść do Legii w obawie o swoją rodzinę?


- Nie, to straszne kłamstwa. Jak to przeczytałem w internecie, to zacząłem się śmiać, bo nigdy nie powiedziałem takich słów. Jakieś głupie plotki. Może ktoś chciał mnie przestraszyć, bym nie odchodził z Lecha. Nie chce mi się nawet patrzeć na niektóre artykuły. Nie przejdę do Legii, bo zamordują mi rodzinę (śmiech). Ci ludzie nie mają aż tak dziwnie w głowie, żeby robili coś takiego. My, piłkarze, jesteśmy traktowani trochę jako przedmioty, którym można rzucać między klubami. Zawodnika trzeba szanować.

 

Cały wywiad dostępny jest tutaj

Polecamy

Komentarze (77)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.