Kasper Hamalainen: Zapamiętam tego gola
09.04.2017 21:18
fot. Piotr Kucza / FotoPyK
- We wcześniejszym spotkaniu strzeliłem gola Lechowi ze spalonego, którego nie odgwizdał sędzia. Jednakże nie ma to dla mnie znaczenia. Teraz dostałem fantastyczne podanie od Adama Hlouska. Próbowałem wyprzedzić obrońcę. Nie pamiętam, z kim się ścigałem. Udało mi się, oddałem dobry strzał i piłka trafiła do siatki – powiedział bohater niedzielnego spotkania.
- Czy słyszałem tę ciszę na stadionie po moim golu? Tak. A precyzyjniej… nic nie słyszałem (śmiech). Przegrywaliśmy 0:1. Zdołaliśmy wyrównać, a potem w końcówce meczu zdobyliśmy zwycięską bramkę. To nie pierwszy raz, kiedy odwracamy losy starcia. W Gdańsku również mieliśmy „comeback”. Pokazujemy w ten sposób, że jesteśmy charakterni – mówił „Hama”.
- Kiedy wchodziłem na boisko, trener życzył mi po prostu powodzenia.
- Nie mam nic do udowodnienia kibicom z Poznania. Takie rzeczy w piłce się zdarzają. Trochę to wszystko wygląda tak, jakbym się specjalnie motywował na mecze z Lechem. Miałem po prostu szczęście. Byłem w odpowiednim miejscu, we właściwym czasie. Jestem szczęśliwy – kontynuował piłkarz.
- To bardzo ważne zwycięstwo. Zostało nam tylko dziewięć spotkań do końca sezonu. Pamiętajmy, że swój mecz wygrała również Jagiellonia, którą gonimy w tabeli. Każda kolejna konfrontacja jest istotna – powiedział Hamalainen.
- Nie wiem, czy ten gol zmieni moją sytuację w drużynie. Robię co w mojej mocy, by pokazać trenerowi, że może na mnie liczyć.
- Mam sporo przyjaciół tutaj w Poznaniu. Zawsze staram się witać ze wszystkimi piłkarzami Lecha. Mam dobre wspomnienia z tego miejsca. Nie zapominam o tym – zakończył Fin.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.