Kasperczak, Van Marwijk i Stawowy
08.05.2007 08:51
Kibice Legii już wiedzą, kto powinien odbudować potęgę klubu. W sondzie Faktu dali jasno do zrozumienia, że najlepszym kandydatem do objęcia posady trenera jest <b>Henryk Kasperczak</b>. Tuż za nim był rodak <b>Leo Beenhakkera</b> <b>Bert van Marwijk</b>. Trzecie miejsce zajął Wojciech Stawowy. - Kasperczak to jeden z nielicznych polskich trenerów, których z czystym sumieniem można zarekomendować na stanowisko trenera Legii. Zresztą, już raz tak zrobiłem, kiedy dyrektorem sportowym był Jacek Bednarz i Legia szukała szkoleniowca. Zadzwoniłem do niego i zasugerowałem, żeby wzięli Kasperczaka - mówi <b>Cezary Kucharski</b>
Nic z tego jednak nie wyszło. Sprawa rozbiła się o pieniądze. Wiadomo, Kasperczak nie jest tanim trenerem. Wówczas Henry był uwikłany w spory kontraktowe z krakowską Wisłą. Dzisiaj jego sytuacja się zmieniła. Szkoleniowiec, który budował wielką Wisłę jest trenerem reprezentacji Senegalu. Jeśli Legia chciałaby skusić Kasperczaka, bądź van Marwijka, musiałaby sięgnąć głęboko do kieszeni. Ale to zdaniem Kucharskiego nie jedyne "przeciw" holenderskiemu trenerowi.
- Legii w tej chwili bardziej potrzeba kilku klasowych piłkarzy niż jednego klasowego trenera. Moim zdaniem van Marwijk w niczym nie jest lepszy od Kasperczaka czy Wojciecha Stawowego - tłumaczy były legionista. - Beenhakker zrobił Holendrom dobrą reklamę i teraz wszyscy chcieliby zatrudniać szkoleniowców z tego kraju. Według mnie już lepszy od niego byłby Okuka.
Wspomniany przez Kucharskiego Stawowy miał wśród naszych Czytelników spore poparcie. - To zasługa jego charyzmy - argumentuje. - Nie spotkałem się wcześniej z sytuacją, w której trener zrezygnowałby z dziesięcioletniego kontraktu, tak jak Stawowy w Cracovii, gdzie popadł w konflikt z prezesem.
Obecny trener Legii Jacek Zieliński nie był wymieniany w gronie kandydatów w naszej sondzie, gdyż szukaliśmy wówczas szkoleniowca z zewnątrz. Wątpliwe, by "Zielek" pozostał na posadzie. Największe szanse na zastąpienie go ma obecnie Jan Urban, ze względu na duże poparcie ze strony wiceprezesa Legii Mirosława Trzeciaka.
Czytelnicy Faktu najmniej chętnie odnieśli się od egzotycznej kandydatury Samsona Siasi, trenera olimpijskiej reprezentacji Nigerii. Kucharskiego to nie dziwi. - Wolałbym już, żeby trenerem Legii została kobieta - kończy były legionista.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.