Kibicowskie podsumowanie sezonu 2014/2015
05.07.2015 16:37
Najciekawsze oprawy
Podobnie jak w poprzednich sezonach na trybunach stadionu przy Łazienkowskiej (i nie tylko!) było ciekawie. Kibice Legii reagowali na bieżące wydarzenia (decyzja UEFA po meczu z Celtikiem), ale również zaprezentowali oprawy patriotyczne. Poniżej krótki przegląd opraw minionego sezonu.
2 sierpnia podczas meczu z Górnikiem Zabrze kibice Legii uczcili pamięć Powstańców prostą i wymowną oprawą – na Żylecie odpalono czerwone race, ułożone w symbol Polski walczącej. Wspólnie z kibicami zespołu gości oddaliśmy cześć Bohaterom m.in. hasłami „Za tę walkę o Stolicę dziś dziękują Wam kibice” oraz „Bohaterom cześć i chwała”. Należy tu przypomnieć, że tego wieczoru Powstańcy byli obecni na stadionie przy Łazienkowskiej. Piękne chwile
(foto)
Niecały miesiąc później na trybunach towarzyszyły nam zupełnie inne emocje, w związku z czym oprawa była dosadna… 28 sierpnia podczas meczu z Aktobe na Żylecie rozciągnięta była wielka sektorówka z postacią świni z logo UEFA w tle. Później wokół sektorówki pojawiły się balony - zwykłe czarne oraz balony w kształcie miniaturowej świnki. Całość uzupełniało hasło "Because football doesn't matter. Money does" - gdzie słowo "money' było w barwach Celtiku – oraz racowisko. Była to odpowiedź kibiców na całą sytuację związaną z meczem eliminacji Ligi Mistrzów.
(foto)
Piękną patriotyczną oprawę kibice zaprezentowali podczas meczu z Lechem Poznań (27.09). Żyleta zmieniła się w jedno z najbardziej znanych zdjęć z Powstania Warszawskiego – fotografię Małych Powstańców. Całość oprawy dopełniło „Ziemia, po której chodzisz, to marzenie tych, którzy odeszli za młodzi”. Pamięć Powstańców uczcili też goście z Poznania – z sektora gości podczas oprawy słychać było głośne „Bohaterom cześć i chwała”.
(foto)
Kolejna warta uwagi oprawa to z pewnością ta upamiętniająca Żołnierzy Wyklętych. Zaprezentowano ją 1 marca podczas meczu z Podbeskidziem. W centralnej części trybuny rozwinięto wielki wizerunek wilka, wokół pojawiły się setki białych i czerwonych flag i race, a na dole trybuny hasło: „Wśród cieniów nocy. W mroku drzew. Wezwani na ojczyzny zew.” Pamięć Bohaterów uczczono również symboliczną minutą ciszy oraz odśpiewaniem 4 zwrotek Mazurka Dąbrowskiego. Zgromadzeni na stadionie skandowali też hasła: „Bohaterom cześć i chwała” oraz „Armio Wyklęta Warszawa o Was pamięta”.
(foto)
Doskonałą okazją do zaprezentowania efektownej oprawy był rozegrany 2 maja finał Pucharu Polski, gdzie Legia zmierzyła się z Lechem Poznań. Podczas tego spotkania kibice Legii zaprezentowali dwie oprawy. Pierwsza z nich to hasło „Narodowa Duma” i kartoniada układająca się w herb i barwy Legii. W drugiej połowie spotkania z kolei zaprezentowano kolejną oprawę – najpierw na trybunie, gdzie zasiedli legioniści, rozwinięto Panoramę Warszawy oraz Wielką Flagę, a po ich zwinięciu odpalono pirotechnikę i zaprezentowano napis „Wiwat Maj, 2 Maj, dla kiboli błogi raj!”. Obie oprawy wyszły świetnie!
(foto)
Ważnym wydarzeniem było mianowanie Pana Lucjana Brychczego na stopień pułkownika. Miało to miejsce przed meczem z Wisłą 31 maja. Z tej okazji kibice zaprezentowali na Żylecie wielki napis „CWKS” ułożony z flag w barwach klubowych.
(foto)
Ostatnia oprawa sezonu 2014/2015 została zaprezentowana 7 czerwca podczas spotkania z Górnikiem Zabrze. Trzeba przyznać, że robiła wrażenie! Oczom kibiców zgromadzonych na stadionie ukazał się wizerunek Zygmunta III Wazy z przewiązanym na szyi szalikiem Legii (postać króla została podwieszona na dachu stadionu). Oprawie towarzyszyło hasło "Walczcie wytrwale, by mistrz powrócił w blasku i chwale" oraz setki flag w klubowych barwach. Całość oprawy dopełniło racowisko, przez które nieco opóźniło się rozpoczęcie meczu – na stadionie konkretnie się zadymiło.
(foto)
Najbardziej emocjonujące momenty
Miniony sezon z pewnością zostanie w pamięci kibiców na długo – szkoda, że nie tylko ze względu na pozytywne emocje. Poniżej krótko przypomnimy te momenty, które przysporzyły najwięcej emocji.
Mecz z Celtikiem
Przed meczem z Celtikiem niewielu było optymistów wierzących w wygraną Legii, stąd pierwszy gol, który padł przy Łazienkowskiej, na dłuższą chwilę popsuł nam humory. Jednak każdy, kto tego wieczoru był przy Łazienkowskiej, na długie lata zapamięta tę radość i lekkie niedowierzanie z powodu tego, co zobaczył potem na boisku. Tym meczem legioniści utarli nosa wszystkim, którzy wróżyli im szybką porażkę. Z każdą zdobytą przez legionistów bramką radość była większa i większa! Kibice padali sobie w ramiona z radości, a doping był naprawdę głośny!
Oczekiwanie na decyzję UEFA
Niestety. Pomimo świetnej gry w dwumeczu legionistom nie dane było zagrać dalej w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Radość szybko zaczęła gasnąć, przyćmiona pierwszymi plotkami nt. konsekwencji wystąpienia w meczu Bartosza Bereszyńskiego. Emocje, które towarzyszyły kibicom Legii w tych dniach trudno opisać – niedowierzanie? Żal? Nadzieja, że jednak futbol wygra? Wszystkiego po trochu… A w konsekwencji smutek, kiedy już wszystko stało się jasne… To również zapamiętamy na długo.
Rewanż z Ajaksem
Kibice z Łazienkowskiej są ze swoją drużyną na dobre i na złe. Pokazali to również podczas meczu z Ajaksem Amsterdam. Decyzją UEFA stadion na ten mecz został zamknięty (była to kara za zachowanie kibiców w Lokeren). Kibice jednak się nie poddali – serce stadionu na ten jeden mecz przeniosło się pod Torwar. Doping kibiców był dobrze słyszalny na stadionie, a nawet w telewizji podczas transmisji. Szkoda tylko, że mecz nie zakończył się innym wynikiem…
Ostatni mecz
Spotkanie z Górnikiem Zabrze było ostatnim meczem legionistów w minionym sezonie. Emocje towarzyszyły nam do ostatnich minut, a uwaga kibiców skupiała się na dwóch stadionach – w Warszawie i Poznaniu. Losy tytułu mistrzowskiego mogła rozstrzygnąć jedna bramka Wisły… W pewnym momencie na stadionie zapanowała ogólna radość – po stadionie rozniosła się plotka o strzelonym przez krakowian golu, jednak szybko została ona wyjaśniona. Niestety, wygrana w ostatnim meczu kończącego się sezonu nic nam nie dała. Tytuł mistrzowski wywalczył Lech…
Frekwencja
Sezon 2014/2015 przyniósł najwyższą łączną frekwencję na stadionach w historii Ekstraklasy. We wszystkich meczach minionego sezonu uczestniczyło 2 442 100 widzów. Średnia frekwencja na meczach Legii Warszawa wyniosła 16 597 widzów. Lepszą frekwencją mogą pochwalić się Lech Poznań (20 261 widzów) i Lechia Gdańsk (16 609 widzów).
Mecze ligowe – najwyższa frekwencja w meczach domowych (TOP3)
- Legia Warszawa - Wisła Kraków 15 marca (26 527 widzów)
- Legia Warszawa - Lech Poznań 27 września (25 934 widzów)
- Legia Warszawa - Lech Poznań 9 maja (25 037 widzów)
Mecze ligowe – najwyższa frekwencja w meczach wyjazdowych (TOP3)
- Lech Poznań - Legia Warszawa 22 marca (41 545)
- Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 11 kwietnia (36 500)
- Wisła Kraków - Legia Warszawa 21 września (31 289)
Puchar Polski
W przypadku rozgrywek Pucharu Polski frekwencja przy Łazienkowskiej wyniosła średnio 14 869 widzów. Z kolei rozgrywany na Stadionie Narodowym finał PP zgromadził 45 322 widzów, co jest trzecim wynikiem, jeśli chodzi o frekwencję kibiców w meczu finałowym rozgrywek.
Puchary europejskie
W meczach w ramach rozgrywek pucharów europejskich frekwencja wyniosła 19 846 widzów. Pod uwagę wzięto tylko mecze domowe, podczas których nie obowiązywała kara rozgrywania meczu bez udziału publiczności.
Kary
Liga
W trakcie całego sezonu 2014/2015 Komisja Ligi nałożyła na Legię łącznie 91 000 zł kary. Wydała też kilka decyzji zakazujących Legii organizacji wyjazdów zorganizowanych grup kibiców.
Puchary europejskie
Legia nie uniknęła również kar po meczach w ramach europejskich pucharów – 80 000 euro za mecz z Aktobe i 105 000 euro po meczu w Lokeren. Dodatkowo stadion przy Łazienkowskiej był zamknięty na dwa mecze – z Trabzonem i Ajaksem. Kibice otrzymali też zakaz wyjazdowy do końca sezonu.
Puchar Polski
Po meczach Pucharu Polski Legia Warszawa została ukarana 9 000 złotych kary (w tym 4 000 złotych w zawieszeniu na pół roku).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.