Domyślne zdjęcie Legia.Net

Klatt coraz bliżej Kielc

Adam Dawidziuk

Źródło: Przegląd Sportowy

27.05.2006 07:59

(akt. 25.12.2018 17:27)

Miał być następcą <b>Marka Saganowskiego</b>. W 7 pierwszych meczach strzelił 4 bramki, potem doznał kontuzji. Jak na razie nie wrócił do formy. Czy to kolejny zmarnowany talent czy w nowym sezonie zdoła się odrodzić? - Klatt jest bardzo bliski wypożyczenia do Kolportera Kielce - mówi <b>Jarosław Ostrowski</b> z zarządu Legii
- Chciałbym walczyć o miejsce w składzie Legii - deklaruje Klatt - Ale jeśli trener uzna, że lepiej bym odszedł, to odejdę zapowiada. - Nie podejmowałem rozmów z żadnym innym klubem, bo nie mam takich uprawnień - mówi 21-letni napastnik. Ewentualna zmiana pracodawcy może wyjść mu tylko na dobre. - Nie ukrywam, że mam większe ambicje niż wchodzić na 15-20 minut. Każdy piłkarz chce przecież grać w pierwszym składzie. Legia to specyficzny klub, ciężko się tu przebić - przyznaje. I rzeczywiście w ostatnich latach nie brakowało młodych graczy, którzy przychodzili z dużymi nadziejami i ich talenty szybko gasły. Marcin Smoliński, Dariusz Zjawiński, Maciej Korzym, Anatolij Dorosz, Daniel Cruz, Ahmed Ghanem, Leo Kurauzvione, Eddie Stanford - to przykłady podobno utalentowanych graczy z ostatnich dwóch sezonów, dla których zabrakło w Legii miejsca. Z tego grona tylko Smoliński zdołał udowodnić, że rzeczywiście sporo potrafi, ale póżniej w wyniku kontuzji stracił miejsce w składzie i został, wraz ze Zjawińskim, wypożyczony do Odry Wodzisław. W klubie ze Śląska już wcześniej - na tych samych zasadach występował Korzym. Z kolei obcokrajowcom podziękowano uznając, że nie spełnili oczekiwań. Czy teraz ich losu nie podzieli Klatt? Do Legii Klatt trafił rok temu za 250 tys. euro. Początek sezonu miał dość trudny, w pierwszych meczach nie błyszczał. I gdy krytykowano go za nieskuteczność, zaskoczył wszystkich w spotkaniu z GKS Bełchatów, strzelając hat-tricka. Potem zdobył jeszcze bramkę z Wisłą Płock. 22 pażdziernika w meczu z Zagłębiem Lubin zszedł jednak już po dziewięciu minutach gry. Kontuzja wykluczyła go z gry na prawie pół roku. - Rozmawiałem o tym z lekarzem, to był uraz mechaniczny, nie wynikał z przemęczenia - opowiada. Po powrocie nie prezentował jednak wysokiej formy. Obu meczów, w których zagrał przez około pół godziny, nie może zaliczyć do udanych. - Po tak długiej przerwie nie jest łatwo dojść do siebie - przyznaje. Dlatego, gdy niektórzy koledzy opalają się na plażach, on pracuje, by wrócić do formy. - Chociaż jestem w Poznaniu u rodziny, to biegam i ćwiczę na siłowni, nie mogę pozwolić sobie na normalne wakacje. Muszę pracować więcej niż inni - nie kryje napastnik. Poza Klattem z klubu wypożyczony zostanie też Jakub Rzeżniczak. Utalentowany obrońca ma grać w Groclinie. Klub z Grodziska Wielkopolskiego początkowo domagał się wpisania w umowie klauzuli dotyczącej kwoty, za jaką będzie mógł kupić młodego defensora. Legia nie chciała się na to zgodzić. - Jeśli Groclin wpisze odpowiednio wysoką kwotę, to być może się zgodzimy - mówi jednak Jarosław Ostrowski z zarządu klubu. Prawdopodobnie w Legii nie będzie także grał inny obrońca Marcin Rosłoń, który zapewne rozwiąże kontrakt z klubem za porozumieniem stron. Do Legii nie przyjdzie za to Wojciech Łobodziński. Zagłębie wysłało faks z informacją, że nie sprzeda 24-letniego pomocnika. - Wygląda na to, że to nie jest kwestia ceny. Oni po prostu nie chcą go sprzedać - mówi Ostrowski.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.