Kłopoty Murawskiego
22.10.2002 12:06
Maciej Murawski, były legionista, stracił miejsce w podstawowym składzie Arminii Bielefeld i obecnie - podobnie jak Bartosz Karwan w Herthcie Berlin - nie może przebić się do podstawowego składu zespołu.
- Jak przegrywamy zawsze winni są Polacy. Po meczu z Bayernem Monachium też zrzucono odpowiedzialność na mnie i na Daniela Bogusza. Po wygranych natomiast wychwala się Niemców. A co do występu w Moenchengladbach, to wiedziałem, że jak stracimy gola, to ja pierwszy za to zapłacę. Zagraliśmy takim dziwnym systemem, z trójką obrońców na trzech napastników rywali i czterema defensywnymi pomocnikami – powiedział Przeglądowi Sportowemu Murawski.
- Potrzebuję zaufania. Trener Moehlmann nie ułatwia mi zadania. Potrafię jednak grać w piłkę i prędzej czy później to udowodnię... – zakończył były legionista.
Pojawił się ostatnio pomysł, że zarówno Murawski jak i Karwan mogliby powrócić do Legii choć na poł roku, aby ogrywać się. Jednak ten pomysł jest mało realny. Jak powiedział nam Piotr Strejlau, kluby musiałby dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Trener Okuka musiałby się zgodzić na przyjęcie do zespołu zawodników, którzy nie są już graczami Legii i na dłużej w klubie nie zostaną. Oczywiście również chęć na takie rozwiązanie musieliby wyrazić sami piłkarze.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.