Kłopoty Pogoni, herb, nazwa i barwy u komornika
23.02.2013 19:16
Stowarzyszenie jest winne Lewanowiczowi ok. 100 tysięcy złotych. Zaległe wynagrodzenie plus odsetki. W 2002 roku sąd pracy zasądził na rzecz byłego prezesa ponad 30 tys. złotych za niewypłaconą pensję. Zawarto ugodę, ale stowarzyszanie uregulowało jedynie dwie raty.
Pogoń Szczecin SA, która korzysta obecnie z praw do nazwy, herbu i barw została poinformowana o zaistniałej sytuacji - Korzystamy ze znaku i nadal chcielibyśmy korzystać, ale nie będziemy szli na barykady z tego powodu - stwierdza. Jarosław Mroczek, prezes Pogoni Szczecin SA.- Długi MKS Pogoń, i to sprzed wielu, wielu lat, to nie nasza sprawa.
- Stowarzyszenie jest dziś przede wszystkim strażnikiem historii. Nasyłanie na nie komornika za długi, których narobili zupełnie inni ludzie, jest nie fair – zaznacza Mroczek. MKS Pogoń Szczecin prawa do nazwy, herbu, barw użyczało - kolejno - Pogoni Szczecin SSA (Sabri Bekdasa, Lesa Gondora), Pogoni Antoniego Ptaka oraz obecnej spółce.
Jarosław Mroczek ma już przygotowany plan awaryjny dla swojej spółki gdyby prawa do nazy zostały zlicytowane, ale jednocześnie powątpiewa aby ktoś je kupił. - Ten znak ma sens i wartość tylko w związku z drużyną, kibicami - wyjaśnia. - Jeśli zostanie oszacowany na pięć czy dziesięć tysięcy złotych, oczywiście rozważylibyśmy wpłatę. Ale nie mamy zamiaru licytować. Jeśli ktoś będzie podbijał cenę, może się przeliczyć. Podobna sytuacja była z herbem Legii. Parę osób chciało wyciągnąć od klubu Bóg wie jakie pieniądze. I co? Nie udało się. Z Pogonią też się nie uda – mówi Mroczek.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.