Kneżević: Z Polski znam tylko Legię
28.05.2010 18:36
Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką?
- Miałem 9 lat i jak większość chłopaków marzyłem o tym by zostać piłkarzem. Pierwszym klubem do jakiego się zapisałem był Partizan i tak zostało do końca.
Jako piłkarz jesteś chwalony przez kolegów po fachu – Aco Vukovicia, Miro Radovicia, ale jakiś dziennikarz z Serbii napisał, ze jesteś słaby. Skąd to się wzięło?
- Nie wiem, może był kibicem Crveny? (śmiech). A tak poważnie to nie wiem, być może nie wszystkim moja gra się podoba. Stoimy na murawie pięknego stadionu, wkrótce pokażę co potrafię. Udowodnię, ze Legia zrobiła dobry interes.
Klub poinformował, że nad twoim transferem pracował niemal rok. Kiedy dowiedziałeś się o zainteresowaniu Legii?
- Negocjacje trwały dość długo, ale prowadził je mój menedżer. Ja nie wiele o nich wiedziałem, nie zaprzątałem sobie tym głowy. Wolałem skupić się na grze w Partizanie. Kiedy już dowiedziałem się, że od zainteresowania doszło do konkretów zacząłem robić rozeznanie. Legia to jedyny klub z Polski o jakim do tej pory słyszałem. Przyjechałem, zobaczyłem i długo się nie zastanawiałem. Podpisałem umowę.
Kontaktowałeś się wcześniej z kolegami, którzy grają w Polsce? Prosiłeś ich o opinię?
- Z Rado znamy się z czasów kiedy trenerem Partizana był Lothar Matthaeus. Byłem wtedy młody, ale poznałem dobrze Miroslava. Rozmawialiśmy o Legii, nie będę ukrywał. Z Vuko kontaktu nie miałem, ale mam do niego duży szacunek. Choćby ze względu na miłość do Partizana, najlepsze klubu na Półwyspie Bałkańskim.
Pamiętasz taki mecz w Warszawie w 2003 roku? Legia wygrała z Partizanem 1:0.
- Słabo, ale pamiętam bramkę Stanko.
A jak sytuacja rodzinna? Żona, dzieci, dziewczyna?
- Można powiedzieć, że mam dziewczynę i poważne zamiary.
Może się trochę zareklamujesz i powiesz trochę o tym co potrafisz na boisku robić najlepiej?
- Proszę mnie zrozumieć, nie lubię opowiadać o sobie. Wkrótce zacznie się sezon i wszyscy zobaczą na co mnie stać.
Liczysz na miejsce w podstawowym składzie?
- Wiadomo, ze to zależy od decyzji trenera. Mogę tylko powiedzieć, że zrobię wszystko by na treningach przekonać trenerów do swojej osoby. Tylko ciężka praca na treningach może spowodować, ze będę wychodził w podstawowym składzie.
Myślisz już o lekcjach języka polskiego?
- Dam sobie radę, już teraz zauważyłem że wiele rozumiem. Języki w jakimś stopniu są do siebie podobne. Więc po kilku miesiącach nie powinno być problemu, postaram się za jakiś czas udzielić krótkiej wypowiedzi po polsku.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.