Kolejne niespodzianki
22.01.2002 00:02
Wczoraj o godzinie 16:40 drużyna Legii odleciała na Cypr. W Warszawie zostali jednak Bartosz Karwan i Mariusz Piekarski. - Decyzja o tym, że nie lecę na Cypr, zapadła w poniedziałek. W Warszawie będę przechodzić rehabilitację i trenować indywidualnie. Jestem na tyle doświadczonym zawodnikiem, że sobie poradzę. Tomek Łapiński trenuje w Dębicy, ale on ma innego rodzaju kłopoty. Poza tym tam nawet nie mógłbym przechodzić zabiegów - powiedział Karwan.
Piekarski natomiast dostał propozycję gry w Chinach. - Mam kilka propozycji z kilku krajów. Ta z Chin jest najbardziej konkretna. Nazwy klubu nie podam nie tylko dlatego, że nie chcę. Po prostu nawet jej nie pamiętam. Sylwek Czereszewski grał w tym kraju w drugiej lidze. W moim przypadku chodzi o klub pierwszoligowy. Wszystko wskazuje na to, że odejdę z Legii, ale wiadomo, jak to bywa z podpisywaniem kontraktów.
Informowaliśmy już, że selekcjoner kary narodowej Jerzy Engel zainteresowany jest Piekarskim i rozważa nawet możliwość powołania go do kadry na towarzyski mecz z Wyspami Owczymi. Jednak czy gra w lidze chińskiej pomoże w wyjeździe na mistrzowstwa? - Oczywiście chciałbym grać w kadrze, jednak wiem, że ta drużyna jest ukształtowana i trudno byłoby w niej zagościć na stałe. Czasem dobrze zrobić krok w tył, a potem dwa do przodu. Piotrek Świerczewski z Bastii na pół roku trafił do Japonii, a wcale mu to nie przeszkodziło. Może taki wyjazd przez rok pomoże mi odbudować formę - mówi zawodnik.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.