Kolejne transfery uzależnione od wyników
07.07.2014 08:27
W najbliższym czasie nic się nie wydarzy. Czekamy - mówi prezes klubu Bogusław Leśnodorski pytany o kolejne ruchy transferowe w stołecznym zespole. Dwa nadrzędne cele na ten gorący okres udało się zrealizować. Po pierwsze, Legia nie straciła żadnego z podstawowych zawodników, po drugie, uzupełniła braki kadrowe. Norweski trener legionistów do kompletnej kadry potrzebuje jeszcze piłkarza ofensywnego, najchętniej skrzydłowego. - W najlepszych ligach rynek transferowy ruszy dopiero po zakończeniu mistrzostw świata, zapewne na przełomie lipca i sierpnia. Wielu zawodników spoza Europy pokazało się w mundialu z dobrej strony i jest na nich duży popyt. My poczekamy, może dla niektórych nagle zabraknie miejsca w kadrze, wtedy ich cena i oczekiwania będą niższe - dodaje Leśnodorski.
Jest jeszcze jeden powód obrania takiej strategii - eliminacje Ligi Mistrzów. Dla Legii kluczowa będzie trzecia runda kwalifikacji, bo przecież nikt nie wyobraża sobie, że piłkarze z Łazienkowskiej nie uporają się z St. Patrick's. Kolejnego rywala poznają 18 lipca (będą nierozstawieni), jeszcze przed zakończeniem rywalizacji z Irlandczykami. Jeśli uda się awansować do fazy play-off, wtedy zapewnie znajdą się pieniądze na zakontraktowanie zawodnika, który podniesie poziom drużyny. Przy pesymistycznym scenariuszu, czyli grze o Ligę Europy, wzmocnień raczej nie należy się spodziewać - czytamy w "Przeglądzie Sportopwym".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.