Komentarz: Ktoś do ataku by się jeszcze przydał...
11.09.2011 10:19
Trener Skorża zapowiadał, że w niektórych meczach chciałby, aby Wojskowi występowali w ustawieniu z dwoma napastnikami. Na partnera Ljuboji typowany był Hubnik, który teraz kompletnie wypadł z koncepcji szkoleniowca. Czyżby Legia miała grać do końca rundy, za każdym razem z jednym atakującym na murawie? Niekoniecznie. W Ostródzie testowany w ataku był Miroslav Radović, ale wydaje się, że Serb lepiej się czuje w roli ofensywnego pomocnika. Pozostaje więc Michał Kucharczyk, którego trener lubi ustawiać na skrzydle. "Kucharz" odniósł jednak kontuzję w meczu z Podbeskidziem i nie wiadomo ile potrwa jego przerwa. Są młodzi Maciej Górski i Michał Efir. Pierwszy ma małe szanse na grę, a drugi dopiero trenuje indywidualnie po groźnym urazie odniesionym ponad pół roku temu. Jest także Michał Żyro. Młodzieżowy reprezentant Polski jest wszechstronnym zawodnikiem, ale można mieć zastrzeżenia do stabilizacji jego formy, nie mniej należą mu się szanse na grę. Na młodzieży nie można jednak bazować przez całą rundę - na trzech frontach czyli w lidze, Pucharze Polski i Lidze Europy.
Obecnie mamy w kadrze jednego doświadczonego napastnika i czterech młodych atakujących, którzy w sumie rozegrali w Ekstraklasie 41 spotkań. Większość zaliczył oczywiście Kucharczyk - 29. Do grudnia będziemy grali praktycznie co trzy dni, a "Ljubo" nie ma końskiego zdrowia. Jak wiadomo okienko transferowe już się skończyło, a dyrektor generalny Leszek Miklas zapowiedział jeszcze przed jego zakończeniem, że zakupów nie należy się spodziewać. Wydaje się jednak, że pozyskanie napastnika staje się sprawą priorytetową. Wprawdzie jest już po okienku, ale można pozyskać piłkarza z kartą na ręku. Na rynku pozostało jeszcze kilka ciekawych nazwisk takich jak Jan Vennegor of Hesselink czy Nihat Kahveci. Oczywiście trzeba zdać sobie sprawę, że tacy gracze zażyczą sobie gaży podobnej do zarobków Danijela Ljuboji. Być może mniej chciałby Habib Bamogo - kolega Serba z Nicei. Nazwisko gracza z Burkina Faso było już kiedyś wymieniane w kontekście gry w stolicy. Zawsze też można skontaktować się z mniej medialnymi piłkarzami jak Souleyman Youla czy Zlatan Muslimović. A może warto zastanowić się nawet nad krajowym rozwiązaniem i pomyśleć jednak o "oldboju" Grzegorzu Rasiaku, który potrafił jeszcze nie tak dawno zdobywać bramki w silniejszej niż Ekstraklasa, Championship.
Z pewnością dyrektor sportowy Marek Jóźwiak może znaleźć wiele ciekawych kandydatur do gry w ataku Legii. Musi jednak otrzymać zielone światło na takie poszukiwania. Wydaje się, że z samym "Ljubo" w ataku, wspomaganym przez Żyro i Górskiego, ciężko będzie o zdobywanie bramek w każdym spotkaniu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.