Komentarze po sparingu z Niemnem

Największym pechowcem sparingu Legia - Niemen był chyba Paweł Golański, który zadebiutował w Legii na boisku przy Łazienkowskiej i... dostał czerwoną kartkę po niespełna 10 minutach gry. - To nie było żadne brutalne wejście. Trafiłem najpierw w piłkę, potem delikatnie w przeciwnika. Wszedłem na parę minut. Szkoda, że nie mogłem pokazać się dużej. Tym bardziej że był to mój debiut w Legii na tym stadionie - tłumaczył obrońca Legii. Naszym zdaniem atakowanie nogą przeciwnika w okolice głowy jest bardzo niebezpiecznym zagraniem i w szczególności w meczu "o nic" tak ostra gra jest niepotrzebna. Z kolei Dragomir Okuka powiedział przy okazji wizyty w pubie "Lolek", gdzie był specjalnym gościem w czasie meczu Polska-Węgry: - Kibice trochę stęsknili się za piłką. Tych kilka tysięcy ludzi miało okazję do dobrej zabawy. Mecz z Niemnem był dobry i przeciwnik także. Strzelili nam gola, a potem mogli drugiego. Jestem z tego spotkania zadowolony.