Komentarze po wczorajszym meczu
29.08.2008 09:52
- Nie potwierdziły się opinie, że Legia jest w stanie rozegrać dwa dobre spotkania w ciągu jednego tygodnia. Co więcej, to drugie było zdecydowanie gorsze w jej wykonaniu. Wydaje mi się, że drużyna wyszła na boisko bez wiary we własne możliwości. Widać było wyraźnie, że piłkarze Legii nie są w odpowiedniej formie, byli także źle ustawieni. Zbyt duży akcent został położony na środek pola kosztem ataku. A nie da się wygrać meczu bez napastnika, bo przecież ani Piotrek Rocki, ani Sebastian Szałachowski nimi nie są - komentuje były kapitan Legii <b>Cezary Kucharski</b>.
- Za mało było gry z pierwszej piłki, zabrakło także ze strony legionistów jakiegoś elementu zaskoczenia. Teraz Legii została liga i inne krajowe rozgrywki, gdzie przyjdzie jej się mierzyć ze słabszymi rywalami od FK Moskwa. Myślę, że z biegiem czasu będzie lepiej, ale jakiejś diametralnej poprawy bym się nie spodziewał. Na pewno nadal będą zaliczać się do ligowej czołówki, ale zwycięstwa będą przeplatali porażkami - ocenia "Kucharz".
Bartłomiej Grzelak - Z pewnością możemy narzekać na kontuzje, które u progu sezonu nas nie oszczędzały i akurat teraz zdziesiątkowały zespół. Najgorsze było jednak to, że problemy dotknęły zawodników, którzy w tamtym sezonie decydowali o obliczu naszej drużyny. Dickson Choto doznał urazu, Roger i Takesure Chinyama później rozpoczęli przygotowania. Jednak z drugiej strony, ogromnie żałuję szansy, jaka nam uciekła. Patrząc przez pryzmat dwumeczu z FK Moskwa, chociaż przegraliśmy go aż 1:4, ta drużyna była absolutnie w naszym zasięgu. Wcale nie zawiesiła nam wysoko poprzeczki, ale i tak sobie nie poradziliśmy. Musimy wszyscy uderzyć się w pierś, nie postawiliśmy wygórowanych wymagań naszemu przeciwnikowi, który poradził sobie z nami w dość łatwy sposób. Teraz musimy przyjąć na siebie krytykę, która zapewne na nas spadnie, ale będzie słuszna. Nie mamy innego wyjścia, musimy się zrehabilitować w lidze.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.