Koncentracja, komunikacja i... rekreacja
24.06.2010 14:30
Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj
Na początku treningu, nowy szkoleniowiec "Wojskowych" zaprosił swoich podopiecznych na środek boiska, gdzie przez kilka minut przekazywał im swoje uwagi. Niestety, w gronie piłkarzy zabrakło Jakuba Rzeźniczaka, który podczas wczorajszego treningu doznał złamania kości jarzmowej.
Pierwszy etap dzisiejszych zajęć należał oczywiście do trenera Paolo Terziotti'ego, który przeprowadził rozgrzewkę, a następnie nadzorował serie ćwiczeń gimnastycznych, siłowych i biegowych. Stołeczni piłkarze trenowali sprawność na karimatach. Nie zabrakło również piłek lekarskich. W tym czasie trener Krzysztof Dowhań pracował indywidualnie z bramkarzami. Z kolei reszta sztabu szkoleniowego bacznie przyglądała się pracy całego zespołu, od czasu do czasu ulegając pokusie wspólnej zabawy z piłką na środku boiska (patrz: fotoreportaż).
Przy kolejnym ćwiczeniu zespół trenował pod okiem trenera Rafała Janasa, a piłkarze po raz pierwszy tego dnia chwycili za leżące do tej pory z boku futbolówki. Szczególnie ciekawie zrobiło się wraz z wkroczeniem do akcji golkiperów i gierce na dwie bramki przy ograniczonym polu gry. Rywalizacja była ciekawa nie tylko ze względu na gole Donga, Jędrzejczyka, Vrdoljaka i Manu, ale także z uwagi na liczne uwagi trenera Skorży do swoich podopiecznych. - Komunikacja panowie! Musimy rozmawiać na boisku! - pokrzykiwał, zwracając również uwagę na potrzebę spokoju i opanowania przy zagraniach piłki. Pomimo przekazywanych na bieżąco uwag, warszawski szkoleniowiec po zaledwie kilku minutach postanowił przerwać ćwiczenie, by dogłębniej przedstawić piłkarzom swoją, nie do końca realizowaną do tej pory wizję.
Na koniec zajęć, zespół został podzielony na cztery grupy, z których dwie cwiczyły pod okiem trenera Skorży, a dwie z Rafałem Janasem. Piłkarze grali na jedną z bramek strzeżonych przez KostięMachnowskyjego lub Marijana Antolovicia. Główny nacisk przy tym ćwiczeniu położono na wykorzystanie skrzydłowych oraz przerzucanie ciężaru gry na przeciwległe sektory boiska. W miarę obiecująco prezentowała się tu współpraca Portugalczyka Manu z Miroslavem Radoviciem.
Po treningu Maciej Skorża dał swoim podopiecznym kilka minut wolnego. Kilku z nich skłoniło się ku odpoczynkowi, podczas gdy większość zespołu postanowiła poćwiczyć uderzenia z dystansu na bramkę strzeżoną przez Kostię. Trzeba przyznać, że chwila rekreacji zaowocowała dozą radości, uśmiechu i żartów wśród piłkarzy. Na boiska treningowe grodziskiego kompleksu piłkarze wrócą wieczorem - na godzinę 18.15 zaplanowane są kolejne zajęcia.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.