Domyślne zdjęcie Legia.Net

Konferencja prasowa po meczu z GKS-em

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

27.03.2009 20:13

(akt. 18.12.2018 00:34)

- Szkoda. Mogliśmy grać dalej w tych rozgrywkach. Nic nie zapowiadało, że może się nam stać krzywda po pierwszej połowie. Sytuacja po zmianach, czerwonej kartce, błędzie muru i nieodgwizdanym rzucie karnym. Zmiennicy nie wnieśli nic po przerwie, młodzież nie pokazała się z dobrej strony. Ostrowski ma problemy z wytrzymywaniem całego meczu, jednak potrzebuje szans by się ogrywać. Młodzież niestety nie radzi sobie na tym poziomie. Delikatnie mówiąc spalili się - mówił po przegranym meczu z GKS-em trener Legii, <b>Jan Urban</b>.
- Z drugiej strony muszą gdzieś grać, więc w jakich rozgrywkach, jeśli nie w tych? Oczywiście mogłem nie zrobić tych zmian i byłoby inaczej, ale muszę też sprawdzać rezerwowych, by wiedzieć czego się mogę po nich spodziewać - powiedział szkoleniowiec "Wojskowych". - Nie ma mowy o żadnym kryzysie. Wiem, że druga połowa wyglądała fatalnie, ale to przez te zmiany. Młodzi zawodnicy muszą grać, muszę ich sprawdzać. Nie mogę eksperymentować w lidze. Po takich meczach wiem na kogo liczyć nie mogę, a na kogo mogę. Rytm meczu był wolny, ale kontrolowaliśmy przebieg gry. W pierwszej połowie Bełchatów nie stworzył sobie żadnej sytuacji. Nie ukrywam, że druga połowa była słaba i kibice tym razem faktycznie mogli być niezadowoleni. Z przodu nie mieliśmy siły przebicia. Jednak gdy nie szło, to trzeba było chociaż wytrzymać do końca i utrzymać wynik remisowy, by o awansie rozstrzygnęły karne - mówił trener Urban. - Teraz skoncentrujemy się tylko na lidze i Pucharze Polski. Mamy trochę kontuzji. Jarzębowski dobrze się pokazał, ale on też miał tu udowodnić swoją przydatność. I on wykorzystał swoją szansę. Ostrowskiemu brakuje ogrania. Brak mu też sił i przez to wyglądał podobnie do młodych zawodników. Chinyama nie miał nawet chyba jednej sytuacji do zdobycia gola. Jednak poza tym zaprezentował się zupełnie nieźle - stwierdził były napastnik Osasuny Pampeluna. - Czekamy na to, aż się przełamiemy i zaczniemy grać jak należy. Potykaliśmy się już wystarczająco wiele razy oceniał trener warszawian, Jan Urban. Pełniący obowiązki pierwszego trenera GKS-u Bełchatów, Adam Fedoruk: - Nie będzie łatwo ocenić meczu. Legia to nadal bardzo dobra drużyna, ale wydaje się, że po pierwszej połowie nas zlekceważyła. My spodziewaliśmy się, że możemy stracić bramkę i nastawiliśmy się na destrukcję. Z premedytacją wystawiłem dwóch defensywnych pomocników. W drugiej połowie postawiliśmy na atak i chcieliśmy wykorzystać swoje sytuacje. Po drugiej żółtej kartce, całkowicie z resztą zasłużonej, dominowaliśmy już na boisku. Zmusiliśmy Legię do biegania. Wiedzieliśmy, że Legia bardzo dobrze gra atak pozycyjny, ale tak czy inaczej to w drugiej połowie mieliśmy zamiar zaatakować. To było ustalone, że trener Ulatowski będzie na kadrze i stąd mój debiut jako trenera. Nowak to jeden z najlepszych zawodników w Polsce. Powinien grać w reprezentacji, niestety eliminują go kontuzje. Już w tym meczu udowodnił, że jest zdolny do gry na dłużej, niż 45 minut. Teraz prawdopodobnie stanie się zawodnikiem pierwszej jedenastki. Trener Ulatowski na pewno w jakiś sposób śledził wynik meczu. Gdy byliśmy na zgrupowaniu w Turcji i graliśmy w FC Cluj - śledził wynik wygranego przez nas meczu 3:2 przez livescores.com. By wygrywać na Legii trzeba wiele pokory i nie można patrzeć na poprzednie nawet najwyżej wygrane mecze.

Polecamy

Komentarze (69)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.