Konferencja prasowa po meczu z Jagiellonią
03.10.2009 18:41
- Powiem krótko - gratuluję zasłużonego zwycięstwa Jagiellonii. Porażka zawsze boli, Jagiellonia jest bardzo silna na własnym stadionie, ale wiedzieliśmy o tym przed meczem. Po raz kolejny okazujemy się za mało agresywni, nie umiemy grać na pograniczu faulu. Jeśli ktoś nie potrafi włożyć nogi w sytuacjach stykowych w meczu wymagającym charakteru to niech sobie da spokój z piłką - ocenił po meczu trener Legii <b>Jan Urban</b>.
- Grzelak wygląda jakby był po jakiejś wojnie. Ma dziurę pod kolanem, zdaje się, że pękła mu żyła. Nie wiem jak długo będzie to leczył, ani co to jest. Przykre jest to, że tylko Iwański dostał żółtą kartkę i to za zbyt wczesne wybicie piłki - podsumował szkoleniowiec.
- Jagiellonia znakomicie gra szybkim atakiem i z kontry. Już w pierwszej połowie grali właśnie w ten sposób i radzili sobie z naszą defensywą. Gdy taka sytuacja następuje trzeba umieć natychmiast to przerwać. Nam się to nie udawało. Im dłużej się utrzymuje przy piłce tym bardziej się naraża na kontrę. Na odprawie przed meczem zwracałem na to baczną uwagę, ale niestety bez rezultatu - zakończył szkoleniowiec warszawian.
Trener Jagiellonii, Michał Probierz: - Zdawaliśmy sobie sprawę, że Legia to silny rywal. Cenię Janka Urbana jako trenera i przyjaciela. Takie momenty bardzo nas cieszą. Na razie dzięki tym punktom przeskoczyliśmy o jedno miejsce w tabeli, ale teraz już o tym meczu zapominamy. Mieliśmy problemy z cofającym się do drugiej linii Grzelakiem, ale w drugiej połowie udało się nam z tym poradzić. Wielkie gratulacje należą się Kamilowi Grosickiemu. Zarówno za rozegrany mecz jak i za powołanie do reprezentacji.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.