Domyślne zdjęcie Legia.Net

Konferencja przed meczem z Ruchem

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

30.10.2009 13:38

(akt. 16.12.2018 23:47)

- Ruch jest na fali, uwierzył we własne siły i umiejętności. Gra "Niebieskich" może się podobać i nie przez przypadek są obecnie wiceliderem tabeli. To dla nas trudny, ale bardzo ważny mecz. Musimy się zbliżyć do Ruchu punktowo wygrywając mecz z nimi. Chcemy podtrzymać passę dobrych wyników na własnym stadionie. Staramy się myślec tylko o tym meczu, nie wybiegamy do spotkania z Wisłą Kraków - mówi trener Legii Jan Urban.
- Rozmawialiśmy po meczu z Koroną, wynik był korzystny, ale w grze było sporo nerwowości, niedokładności. Nie możemy też pozwolić sobie na taką dekoncentrację już w pierwszej minucie. Grajac tak samo, jak z Korona, będziemy mieli kłopoty w spotkaniu z Ruchem. Dla mnie to niedopuszczalne, że tracimy dwie bramki z meczu z Koroną na własnym stadionie. Ostanio Atletico grało z Mallorcą prowadząc 1:0 i grając w przewadze, a jednak zremisowało. Dlatego zawsze trzeba być skoncentrowanym do samego końca - przestrzega Urban.

 

- Ostatnio więcej strzelamy, ale też więcej tracimy. Piłkarze w czasie meczu z Koroną czuli, że są zdecydowanie lepsi i w pewnych momentach niepotrzebnie odpuszczali. To musimy poprawić, takich sytuacji trzeba uniknąć. Lepiej wygrać 5:0 niż 5:2 - stwierdza trener.

 

- Zarówno Ruch jak i Polonia Bytom w tym sezonie dobrze się prezentują, dobrze wystartowały i teraz są na fali. W Ruchu nie było wielkich zmian, personalnie posiadają dobrą ekipę i już przed sezonem wiedziałem, że nie będą mieli problemów z utrzymaniem. Skoncentrowali się na grze, sportowo wyglądają dobrze, wewnętrzne sprawy odłożyli na bok. Na własnym boisku lepiej się czują, jest tam super atmosfera tworzona przez kibiców. Dobrze im się teraz układa, a to pozwala piłkarzom na większe pole manewru. Mając mocno zbudowaną psychike i mentalność, każdy piłkarz na boisku pokaże więcej, niż gdy jest pod presją, zdenerwowany i gdy wyniki są kiepskie - ocenia Urban.

 

- Nie wiem czy Niedzielan nie zagra, na Legię wszyscy się leczą bardzo szybko. Na pewno byłaby to dla nich duża strata. Ma szybkość, przy wejściu na wolne pole potrafi wykorzystać swoje atuty. Jest jeszcze Wojtek Grzyb, który przeżywa drugą młodość i robi sporo wiatru. A reszta zawodników dostosowała się do nich poziomem - stwierdza trener Legii. 

 

- Interesowaliśmy się Sadlokiem, nie wiem kogo jeszcze chcielibyśmy z Ruchu. Poczekajmy z ocenami, zobaczmy jak zakończą rundę. Na pewno mają spory potencjał i na dłuższy czas mogą zostać w czołówce. W Legii mamy obecnie Choto i Astiza na środku obrony, a Sadlok miałby się od kogo uczyć i z kim konkurować. My musimy mieć mocnych zmienników, bo nie zawsze jestem zadowolony z gry Inakiego czy Dicksona - zakończył konferencję szkoleniowiec Legii. 

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.