Konrad Jałocha: To nie jest zsyłka
11.03.2013 07:46
Zdradzisz, co popchnęło ciebie w te strony?
- Przede wszystkim nie traktuję przeprowadzki do Chojnic jako zsyłki. Przyszedłem do Chojniczanki zdobywać doświadczenie. W Legii młodym graczom, szczególnie bramkarzom, trudno jest się przebić do pierwszej drużyny. W swoim skromnym CV mogę się dotąd pochwalić obecnością na ławce rezerwowych w meczach T- Mobile Ekstraklasy przeciwko Lechowi i Widzewowi.
Także wyszedłeś spod ręki Krzysztofa Dowhania?
- Moim pierwszym trenerem na Łazienkowskiej był Bogdan Wójcik. Ale marzeniem każdego kandydata na bramkarza w Legii jest trafić do pana Dowhania. To już jest marka w Polsce, jeżeli nie w Europie. "Wyprodukował” Boruca, Fabiańskiego, Szczęsnego. Współpraca z nim to czysta przyjemność. Poza znakomitym warsztatem trenerskim ma wyjątkowe podejście do swoich podopiecznych.
To wyjaśnij dlaczego w pierwszej Legii grają obcokrajowcy; wcześniej Mucha obecnie Kuciak?
- To proste, jak odeszli Fabiański, a potem Szczęsny, okazali się najlepsi. Kuciak fantastycznie krzepł w Legii, awansował do reprezentacji Słowacji, zaczęły interesować się nim kluby z Wysp.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.