News: Konrad Jałocha: To nie jest zsyłka

Konrad Jałocha: To nie jest zsyłka

Marcin Szymczyk

Źródło: pomorska.pl

11.03.2013 07:46

(akt. 10.12.2018 01:42)

Bramkarz Legii Konrad Jałocha zimą przeniósł się do Chojniczanki Chojnice. - Bardzo pozytywne przyjęcie mnie przez kolegów wpłynęło na pewno na szybką aklimatyzację. A i Chojnice to fajne miasteczko - mówi "Jao" w rozmowie z portalem pomorska.pl.

Zdradzisz, co popchnęło ciebie w te strony?


- Przede wszystkim nie traktuję przeprowadzki do Chojnic jako zsyłki. Przyszedłem do Chojniczanki zdobywać doświadczenie. W Legii młodym graczom, szczególnie bramkarzom, trudno jest się przebić do pierwszej drużyny. W swoim skromnym CV mogę się dotąd pochwalić obecnością na ławce rezerwowych w meczach T- Mobile Ekstraklasy przeciwko Lechowi i Widzewowi.


Także wyszedłeś spod ręki Krzysztofa Dowhania?


- Moim pierwszym trenerem na Łazienkowskiej był Bogdan Wójcik. Ale marzeniem każdego kandydata na bramkarza w Legii jest trafić do pana Dowhania. To już jest marka w Polsce, jeżeli nie w Europie. "Wyprodukował” Boruca, Fabiańskiego, Szczęsnego. Współpraca z nim to czysta przyjemność. Poza znakomitym warsztatem trenerskim ma wyjątkowe podejście do swoich podopiecznych.


To wyjaśnij dlaczego w pierwszej Legii grają obcokrajowcy; wcześniej Mucha obecnie Kuciak?


- To proste, jak odeszli Fabiański, a potem Szczęsny, okazali się najlepsi. Kuciak fantastycznie krzepł w Legii, awansował do reprezentacji Słowacji, zaczęły interesować się nim kluby z Wysp.

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.