Kontrowersje z meczu Legii z Lechem
27.09.2010 11:59
- Sędzia Mirosław Górecki dobrze sobie poradził z trudami spotkania przy Łazienkowskiej. Oczywiście przydarzały mu się błędy, ale wszystkie kluczowe sytuacje dla meczu ocenił poprawnie. Kwestia kartek dla Macieja Rybusa. Przy pierwszej pokazał kartoniki i zawodnikowi Legii i Henriquezowi z Lecha za wzajemne przepychanki. Bardzo dobre zachowanie sędziego. Przy drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej arbiter zareagował na przerwanie dobrze zapowiadającej się akcji i musiał ukarać legionistę - ocenił w studiu Canal+ <strong>Sławomir Stępniewski</strong>.
W 57. minucie Luis Henriquez, który miał już na koncie żółtą kartkę, zrobił wślizg i trafił od tyłu w nogi Takesure'a Chinyamy. Sędzia nie tylko nie upomniał zawodnika Kolejorza, ale nawet nie odgwizdał faulu. - Błąd arbitra gdyż nie zauważył przewinienia. Jednak kartka moim zdaniem się nie należała, napastnik Legii zastawia się w charakterystyczny dla siebie sposób w pewien sposób prowokując takie faule. To Chinyama jest inicjatorem tego zagrania, dlatego faul tak, ale kartka nie - ocenił Stępniewski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.