Kontuzja Zielińskiego!

Przykra kontuzja przydarzyła się dzisiejszemu jubilatowi i strzelcowi jedynego gola Jackowi Zielińskiemu. Kwadrans przed końcem spotkania testowany Francisco Leo dośrodkował w pole karne, "Zielek" wyskoczył do piłki i... padł na murawę. Boisku opuścił na noszach. Okazało się, iż nasz libero najpierw zderzył się z Adamem Gmitrzukiem, a następnie na twarz nadepnął mu korkami bramkarz Iraklisu Christos Kelpekis. - Zieliński ma rozcięty łuk brwiowy, nad łukiem długą i rozległą ranę. Doktor Machowski powiedział, że pracuje już tyle lat w sporcie, a z czymś takim jeszcze się nie spotkał. Po spotkaniu zawodnik pojechał do specjalistycznej kliniki, gdzie zszyją mu twarz. Kiedy zszedłem z boiska, Jacek był tak fachowo opatrzony, że nie miałem możliwości - może dzięki Bogu - oglądać tej rany. Ponoć jest bardzo nieprzyjemna - mówi o kontuzji trener Dariusz Kubicki. Przerwa w grze może ponoć potrwać nawet 3 tygodnie! W wyżej opisanej sytuacji również ucierpiał Adam Gmitrzuk. - Są podejrzenia, że ma lekkie wstrząśnienie mózgu. Momentami po prostu nie wiedział nic przed oczyma i szczerze mi powiedział, że chciałby grać do końca, ale obawia się, że przez braki widoczności, może coś zawalić. Dlatego podjęliśmy decyzję, że korzystniej dla jego zdrowia będzie jeśli opuści boisko i grać będziemy w dziesiątkę - tłumaczył na pomeczowej konferencji prasowej trener Kubicki.