Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kosmala: Nie odejdziemy z Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Magazyn Futbol

05.06.2010 18:10

(akt. 16.12.2018 01:15)

- Ceny wejściówek zostały ogłoszone i w żadnym wypadku nie będą zmieniane. Ceny pojedynczych biletów na Legię prawdopodobnie okażą się tanie na tle nowych obiektów Lecha czy Wisły. Zakazy stadionowe? Obecnie stosujemy je wobec 30 osób. Powtarzam: 30 osób, a nic 300 czy 3000, a liczba ta będzie się zmniejszała, bo są to zakazy czasowe. W tej kwestii również nie ma żadnego pola do negocjacji. Jeśli SKLW nie będzie chciało zakończyć tego niechlubnego protestu, to najlepszy dowód na to, że nie można wiązać z tą organizacją żadnych nadziei ani planów i temat współpracy będzie całkowicie zamknięty. Ktoś, kto przez trzy łata atakował nas w wulgarny i brutalny sposób, powinien mieć odwagę, żeby ustosunkować się do gestu dobrej woli wykonanego przez drugą stronę - mówi w rozmowie z "Magazynem Futbol" prezes Legii Paweł Kosmala.
Konflikt na linii kibice-klub trwa już od prawie trzech lat. Ostatnio fani Legii zaczęli nawoływać do nie kupowania karnetów na nowy stadion. Jak idzie ich sprzedaż?

- Bardzo dobrze. Codziennie sprzedajemy ich około stu, a przecież mamy czas aż do końca lipca. Co ciekawe, największym zainteresowaniem cieszą się te najlepsze miejsca. Karnety na dwa najdroższe sektory są już w zasadzie całkowicie wyprzedane. Kupno karnetu na nowy obiekt dla niektórych z nich oznacza wybór konkretnego miejsca na całe życie, bo zawsze przed nowym sezonem będziemy zapewniać kibicom możliwość kupna karnetu na to samo krzesełko. Kibice, którzy z różnych powodów wstrzymują się z decyzją, mogą mieć wkrótce problem. Namawiam tych, którzy się jeszcze wahają - jeśli planują kupić karnet w ostatniej chwili, pewnie im się to uda ale wybór będzie bardzo niewielki. Nawoływanie do bojkotu sprzedaży mnie nie wzrusza. Ostrzegam tych ludzi, że kiedy będą chcieli zmienić zdanie, obudzą się z ręką w nocniku. Będą mieli do wyboru gorsze miejsca, bo te lepsze będą już sprzedane i to na zawsze. I znowu będziemy przytaczać przysłowia w stylu: „mądry Polak po szkodzie" albo „na złość mamie odmroziłem sobie uszy".

Powiedział pan niedawno, że z ekonomicznego punktu widzenia powrót do starego herbu był irracjonalną decyzją. Co należy przez to rozumieć?

- Że komplikuje nam pewne sprawy, związane między innymi z sekcjami dawnego CWKS-u. Używaliśmy herbu z 1916 od czterech lat, zdobyliśmy z nim mistrzostwo i Puchar Polski. Zmiana herbu oznacza dla nas spore koszty.

A co jeśli nie uda się zapełnić stadionu? Czy ITI dopuszcza możliwość wycofania się z Legii?

- Nie ma takiej możliwości. Część kibiców nazywająca się "dżihadowcami" na pewno by tego chciała ale nic mają na co czekać, bo w międzyczasie tylko mocno się zestarzeją. Nowy stadion będzie w pełni bezpieczny, a jeśli ktoś pojawi się na nim z myślą, żeby zaszkodzić Legii, jego pierwsza wizyta na tym obiekcie będzie zarazem ostatnią.

Rozmawiał: Michał Wodziński

Zapis całej, obszernej rozmowy z prezesem Legii można przeczytać w najnowszym czerwcowym wydaniuMagazynu Futbol.

Polecamy

Komentarze (458)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.