Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kosmala: Poziom europejskiego średniaka za dwa sezony

Marcin Szymczyk

Źródło: Radio dla Ciebie

11.05.2010 14:45

(akt. 16.12.2018 03:59)

- Jeśli chodzi o mecz z Wisłą to mam podobne odczucia jak prasa. Była to kompromitacja, nie widziałem do tej pory takiego meczu i tak źle grającej Legii. Trafiliśmy na przeciwnika skoncentrowanego, zdeterminowanego, walczącego o mistrzostwo i nic temu nie przeciwstawiliśmy. A jeśli to bojaźliwość, niepewność czy brak zaangażowania. Słowo kompromitacja jest więc adekwatne - mówił w rozmowie z Radiem dla Ciebie prezes KP Legia Warszawa Paweł Kosmala.

Co będzie jeśli nie zakwalifikujcie się do europejskich pucharów?

- Dalej wierzę w to, że zagramy w europejskich pucharach. Niezbędne jest do tego wygranie dwóch ostatnich spotkań i mamy nadzieję, że trener i drużyna zrobią wszystko aby tak się stało. Choć faktem jest, że teraz nie wszystko zależy od nas. Oprócz tych dwóch zwycięstw musimy liczyć także na potknięcie Ruchu. Brak europejskich pucharów byłby przypadkiem bez precedensu przynajmniej od sześciu lat, kiedy ITI jest właścicielem Legii. Ocena sezonu będzie wtedy oczywiście negatywna.

Jak będzie wyglądała Legia po sezonie? Media poinformowały już, że trenerem Legii będzie Maciej Skorża.

- Przed nami dwa mecze, trenerem jest pan Stefan Białas. I tylko tyle na obecną chwilę mogę powiedzieć. Nie mogę rozprawiać o nowej twarzy na ławce trenerskiej przed tak ważnymi dla nas meczami. Oczywiście przygotowujemy się do gruntownej przebudowy, Legia 2010-2011 będzie inną Legią niż ta z sezonu 2009-2010. Otwieramy nowy stadion, to historyczne wydarzenie dla Legii. W trudnych chwilach po porażce z Wisłą cały czas musimy pamiętać, że nowy stadion zmieni legijną rzeczywistość. Przeznaczymy dużą sumę pieniędzy na transfery, ta kwota nie jest jeszcze do końca sprecyzowana. Rozmawiamy z wieloma zawodnikami na każda pozycję, którą chcemy wzmocnić. Mamy kilku kandydatów i ich warunki są różne. Dlatego ostateczna suma pojawi się na końcu okienka transferowego. Ale mogę powiedzieć, że chcemy przeznaczyć na transfery sumę rekordową w historii Legii i w historii polskiej Ekstraklasy. Będzie to suma liczona w milionach euro, ale nie mogę określić ile będzie tych milionów. Sądzę, że około trzech.

Będą to polscy piłkarze czy głównie zagraniczni?

- Polski rynek jest atrakcyjny, zwłaszcza jeśli chodzi o nasz narybek, czyli ludzi, którzy pukają… do pierwszego zespołu. Chcemy dla nich stworzyć szansę gry i ogrywania się. Tyle w ten sposób mogą podnosić swój poziom sportowy. Będą oni grać z dobrymi zawodnikami zagranicznymi, tak jak ma to miejsce w innych klubach. Mamy listę piłkarzy na której widnieje kilkanaście nazwisk. Musimy wzmocnić każda formację – od bramkarza, poprzez formację obronną, środek pola i siłę ataku. Będzie to pięciu-sześciu nowych zawodników, nie licząc oczywiście tych, którzy zasilą nas po okresie wypożyczenia czy po okresie długi kontuzji.

A jacy piłkarze z Legii odejdą?

- Zbieramy cięgi za to, ze za dużo mówiliśmy o tym, kto odejdzie i tym piłkarzy demotywowaliśmy. Każdy z piłkarzy kalkuluje sobie szanse pozostania w zespole i być może wielu tą szanse skalkulowało na niskim poziomie i stąd ich małe zaangażowanie. Aczkolwiek ja w taką wersję nie wierzę. Są przed nami jeszcze dwa mecze i nie możemy już dziś konkretnie powiedzieć kto od nas odejdzie.

Mają Państwo jakiś plan Legii, ile musi minąć czasu aby Legia sportowo prezentowała się tak jak Państwo sobie zaplanowali?

- To jest też kwestia budżetu, który będziemy mieli do dyspozycji. Ten budżet będzie rósł wraz z przychodami stadionowymi. Budżet wzrośnie od nowego sezonu, ale nie będzie to finalna suma jaką chcemy uzyskać z meczów rozgrywanych na nowym stadionie. Budowa się przecież jeszcze nie zakończy, będzie trwała i ta trybuna zachodnia będzie najbardziej lukratywna z punktu widzenia przychodów. Zostanie oddana dopiero na rundę wiosenną. Liczymy też na większe wpływy sponsorskie czy z tytułu praw telewizyjnych. Budowa zespołu średniej klasy europejskiej wymaga budżetu rzędu 80-100 mln. złotych. My dziś wydajemy około 55 mln. złotych. Aby osiągnąć ten poziom potrzebujemy więc jeszcze co najmniej dwóch sezonów. Zespołu nie da się wymienić w ciągu jednego okna transferowego.

Znamy już termin otwarcia stadionu.

- Tak, ustaliliśmy wspólnie z Arsenalem kiedy możliwy jest przyjazd tej drużyny, mam nadzieję w mocnym składzie, mam pewność że w dobrym składzie na mecz z nami 7 sierpnia. Będzie to spotkanie otwarcia nowego stadionu, trzech trybun o pojemności 26 tys. widzów.  Oprócz tego przygotujemy także inne atrakcje dla kibiców, także planujemy 4,5 godzinną imprezę z kulminacyjnym momentem, którym będzie mecz Legii z Arsenalem. To jedna z najlepszych drużyn piłkarskich na świecie, więc jest to dla nas duże wydarzenie.

Docelowa pojemność stadionu to 31 tys. miejsc. Czym chcecie zachęcić kibica Legii, który na stadionie jeszcze nie był?

- Szukamy nowych kibiców, ale tych w Warszawie jest co nie miara, kilkaset tysięcy. Na stadion dotąd mogło przyjść parę tysięcy. Na nowy 30-tysięcznik potrzebujemy wiec około 25 tys. nowych kibiców. Wierzymy że ich znajdziemy, oni są, ale nie byli tymi fanami stadionowymi czy to z powodu obaw o bezpieczeństwo czy tez braku odpowiedniego komfortu oglądania spotkań. Poprzedni stadion liczył już ponad 80 lat i nie spełniał żadnych współczesnych kryteriów, których oczekuje kibic.

Polecamy

Komentarze (47)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.