Kosta Runjaić: Mamy dużą motywację, by dać z siebie wszystko we Wrocławiu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

10.11.2022 13:00

(akt. 13.11.2022 16:15)

– Jesteśmy zmęczeni po rywalizacji z Lechią w Gdańsku, w nocy praktycznie nie spaliśmy, ale poczucie dobrze spełnionego obowiązku przyczyniło się do tego, że szybciej się zregenerowaliśmy. Wiemy też, że czeka nas niezwykle ważny mecz, żebyśmy mogli tę rundę zamknąć jeszcze bardziej pozytywnie – mówił na czwartkowej konferencji prasowej, przed ostatnim spotkaniem w 2022 roku, ze Śląskiem Wrocław, w 17. kolejce PKO Ekstraklasy (13.11, godz. 17:30), trener Legii Warszawa, Kosta Runjaić.

– Wiadomo, że w piłce nożnej liczy się ostatnie wrażenie. Jeśli ktoś wygra trzy mecze z rzędu, a potem przegra ostatni, to w pamięci zostanie ten ostatni. Dlatego mamy dużą motywację, by w ostatnim spotkaniu dać z siebie wszystko, pokazać dobrą grę – po to, by cała drużyna i kibice mogli mieć poczucie, że ten zespół dokonał wielu rzeczy w tej rundzie, więcej niż oczekiwano na początku.

– Chcemy odrobić zadanie domowe. Mamy swoje cele do zrealizowania, wiemy, że w każdym tygodniu walczymy. Przeciwnicy grają z nami na maksa albo i nawet więcej, dlatego musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy. Będzie nas to kosztowało dużo sił, na pewno nie będzie łatwo, ale przez ostatnie mecze udało nam się odbudować zaufanie do naszego potencjału. Będziemy musieli grać na pełnym gazie. Oczywiście nie tylko my spróbujemy wygrać, Śląsk też. Wiemy ile udało nam się osiągnąć do tej pory, a także ile musimy osiągnąć w przyszłości.

– Po ostatnim sezonie to wcale nie było takie oczywiste, że będziemy w czubie tabeli. Udało nam się to osiągnąć, kosztowało nas to dużo wysiłku, team spirit o tym zadecydował. Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy spoczywać na laurach i mieć poczucia, że jesteśmy wielcy, bo jesteśmy Legią, bo to bardzo szybko obróci się przeciwko nam. Wiemy, że wszystkie mecze, które nas czekają, będą zacięte. Musimy się spiąć i nie możemy odpuszczać.

O Śląsku, Pucharze Polski

– To, co było, nie będzie się liczyć w niedzielę. Jeśli chodzi o najbliższy mecz, to wrocławianie mają kilku interesujących zawodników, wystąpią u siebie, a jeśli się tam mierzą, to są bardzo niebezpieczni, zwłaszcza w ataku. Obejrzeliśmy grę Śląska. Wiemy co nas czeka. Będziemy próbowali zrealizować swoją koncepcję gry bez oglądania się na przeciwnika. Ale tak jak wspomniałem, po ostatnich tygodniach motywacja jest na bardzo wysokim poziomie. Chcemy jeszcze raz się sprężyć i zagrać dobrą piłkę, po to byśmy mogli udać się potem na krótkie, zasłużone urlopy z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.

– Dopiero dzisiaj dowiedziałem się, co się stało w meczu Śląska z Sandecją. Oglądałem to spotkanie do 90. minuty, lecz potem byłem tak zmęczony, że postanowiłem położyć się spać. Nie mogę się wypowiedzieć w sprawie incydentu, bo dostałem tę informację niedawno, ale nie sądzę, by miało to jakiś wpływ na naszą grę przeciwko klubowi z Wrocławia. Rozgrywki pucharowe rządzą się zresztą swoimi prawami, jeśli chodzi o analizę czysto piłkarską. W niedzielę chcemy rozwiązać wszystko na poziomie sportowym, potrzebujemy do tego mocnej mentalności i myślę, że będziemy mogli się nią wykazać na murawie.

O planie na zimowe przygotowania

– Na razie nie potrzebuję urlopu, nie mam takiego poczucia. Sytuacja jest wyjątkowa, że teraz można już się zacząć przygotowywać do świąt Bożego Narodzenia. Oczywiście nie jest to nowość tylko dla nas, ale dla wszystkich, na pierwszy rzut oka wygląda to dziwnie. Będzie to bardzo długa przerwa. Trzeba zobaczyć jak sytuacja będzie się rozwijać. Runda rewanżowa wystartuje praktycznie w styczniu, lecz nie będziemy jej zaczynali od zera. Chcemy, by z naszego punktu widzenia był to początek z dużym kapitałem na plusie. Chcemy, by w dalszym ciągu pasjonującą kwestią była sprawa mistrzostwa Polski. Musimy się sprężyć, pokazać na co nas stać i w trakcie przerwy odrobić nasze zadania domowe.

– Jeśli chodzi o konkretny plan, to od poniedziałku piłkarze będą mieli ok. 2 tygodnie wolnego, cały czas będą pod obserwacją i na bieżąco będą wymieniali poglądy z trenerami. W grudniu znowu zaczniemy zajęcia całej drużyny. Potem zrobimy sobie przerwę na święta. W styczniu rozpoczniemy treningi dość wcześnie. Mamy zaplanowane zgrupowanie w Belek, które potrwa od 6 do 16 stycznia. Ten plan jest na razie dość ogólny. Zaplanowane są sparingi na grudzień i podczas obozu w Turcji. Jeśli będą konkrety, to damy znać.

O sytuacji zdrowotnej

– Jeśli chodzi o Artura Jędrzejczyka, to jego sytuacja wygląda najlepiej – zakładamy, że będzie mógł niedługo dołączyć do drużyny. Do zdrowia wraca Carlitos. Będziemy obserwować sytuację, też są szanse, że Hiszpan niebawem dołączy do zespołu. Blaz Kramer i Paweł Wszołek zostali przebadani. Jak się okazało, nie jest tak źle, ale decyzje czy będą mogli wkrótce zagrać, trzeba będzie podjąć na podstawie analizy ryzyka.

O akcji Wszyscy do wioseł

– To bardzo dobra inicjatywa. Zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w tej imprezie. Niestety nie będę mógł być wtedy obecnym, lecz w najbliższych akcjach charytatywnych postaram się nie tylko okazywać wsparcie, ale również pojawiać się osobiście.

Polecamy

Komentarze (71)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.