Kosta Runjaić: Musimy być przygotowani na wszystko
09.08.2023 16:24
– Austria Wiedeń gra praktycznie drugi rok w obecnym składzie. Latem musiała oddać pierwszego napastnika, ale w dalszym ciągu to bardzo niebezpieczny, wybiegany przeciwnik. Musimy być przygotowani na wszystko.
– To będzie inny mecz niż kolejne spotkanie w ekstraklasie. W najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce mierzymy się z rywalami co tydzień, znamy się praktycznie na wylot, lecz nawet mimo przygotowań, nie jesteśmy w 100 procentach pewni, co napotka nas na boisku. Mamy jeszcze jeden trening przed rywalizacją z Austrią, wtedy okaże się, jak to wszystko będzie wyglądało na murawie i czy uda nam się wypracować zaliczkę przed rewanżem w Wiedniu.
– Sytuacja kadrowa? Blaz Kramer na pewno nie zagra w najbliższy czwartek. Przy nazwisku Bartosza Kapustki jest jeszcze duży znak zapytania. Oprócz nich, mamy do dyspozycji całą kadrę.
– Muszę niektórych rozczarować. W pewnych artykułach i gazetach zostałem – niezgodnie z prawdą – nazywany Austriakiem, właśnie ze względu na miejsce urodzenia w Wiedniu. Podoba mi się Austria, lubię jej przyrodę, ludzi, lecz nie mam z tym krajem praktycznie żadnych więzi emocjonalnych, oprócz narodzin. Po krótkim pobycie w tym państwie, wraz z całą rodziną przenieśliśmy się do Niemiec, gdzie dorastałem. W stolicy Austrii żyją moja ciotka i dwie kuzynki. Cieszę się, że będziemy mogli się ewentualnie spotkać. W Wiedniu nie było mnie już zdecydowanie za długo. Będzie to miły aspekt, wątek nadchodzącego dwumeczu.
– Do rywala podchodzę na chłodno, bez specjalnych emocji. Koncentrujemy się na czwartkowym spotkaniu. Chcemy wypracować dobrą sytuację wyjściową. Pamiętajmy, że w dwumeczu nie chodzi o to, by położyć przeciwnika na łopatki po pierwszych 90 minutach, tylko zachować szanse i zaklepać awans w Wiedniu.
– Przed meczem trudno mi powiedzieć, czy Austria to najsilniejszy zespół, z którym zagramy w tym sezonie. Z pewnością to drużyna, która ma własny styl gry, musimy na to uważać. Podróż do Wiednia okaże się krótsza niż do Kazachstanu, co będzie działało na naszą korzyść. Wszyscy doskonale wiedzą, jak to w przeszłości wyglądało. Statystycznie klub z Wiednia okazywał się nieprzyjemnym, niewygodnym rywalem w spotkaniach z Legią Warszawa.
– Nie obawiamy się żadnego piłkarza Austrii Wiedeń. Nasi zawodnicy też są w wybitnej dyspozycji, świetnej formie, jak choćby Tomas Pekhart, który dobrze się prezentuje i wnosi do gry wielkie doświadczenie. W spotkaniach na szczeblu międzynarodowym nie decydują tak naprawdę indywidualności, tylko kolektyw. Chodzi o znalezienie złotego środka między atakiem a obroną, pokazanie schematów, które są wypracowywane w treningach. Jeżeli to się uda, to wtedy do głosu dojdą nasze umiejętności indywidualne. Austria podchodzi do tego pewnie podobnie. Ta drużyna także nas obserwowała, wie, jakie są nasze atuty i pracuje nad rozwiązaniami, by nas zneutralizować. Zapowiada się bardzo emocjonujące widowisko, którego nie mogę się doczekać.
– Do obu spotkań musimy podejść z odpowiednią ostrożnością, energią, być pewni z piłką i bez niej. Trzeba wyjść z kolektywu. Cała drużyna musi zagrać na optymalnym poziomie dyscypliny, w 100 procentach zrealizować założenia taktyczne. Jeśli to się powiedzie, to zaletami mogą być indywidualności, jak Tomas Pekhart, który wie, gdzie jest bramka, Josue, który w każdej chwili jest gotowy na błysk geniuszu, czy inni zawodnicy z naszej kadry. Taka mieszanka będzie potrzebna do osiągnięcia sukcesu w tej rywalizacji.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.