Kosta Runjaić: Nie mam rankingu polskich sędziów

– Walczyliśmy ciężko w drodze do finału, potrzebowaliśmy nieco szczęścia, ale finalnie spotkają się dwie najlepsze polskie drużyny i wszystko jest gotowe na piłkarskie święto. Nastawienie zespołu jest bardzo dobre, wiemy o co gramy, zaznajomiliśmy się z historią tych rozgrywek, ile razy wygrywaliśmy to trofeum i wiemy na ilu kibiców będziemy mogli liczyć na trybunach, którzy będą nas wspierać.

– Nawiązując do dwóch meczów z Rakowem w tym sezonie – w Częstochowie zasłużona porażka, choć rozmiary może przesadzone, zaś niedawna wygrana w Warszawie również zasłużona i trzy punkty w pełni zasłużone.

– Po kiepskim poprzednim sezonie staramy się zrehabilitować naszym kibicom i dlatego chcemy zatriumfować w Pucharze Polski i wspólnie cieszyć się z trofeum. Skupiamy się na swojej robocie, nic innego nas nie interesuje.

– Kto stanie w bramce? Jeszcze nie wiem, nie podjąłem takiej decyzji. Wciąż się zastanawiamy nad najlepszym rozwiązaniem.

– To dla mnie duży mecz, jeden z najważniejszych jeśli nie najważniejszy w mojej karierze. Jeśli dokona pan analizy mojej kariery, to miałem wiele ważnych meczów – o awans czy utrzymanie się na szczeblu rozgrywek. Mam wizję jutrzejszego meczu i wyobrażam sobie jak zachowujemy się po wygraniu tego spotkania.

– Miejmy nadzieję, że wygramy, bo po porażce Josue jest wściekły i nieznośny. Wolelibyśmy tego uniknąć.

– Do tego wielkiego meczu jaki jutro nas czeka nie musiałem nikogo motywować. Skupiłem się więc na właściwym doborze słów i wyłuszczeniu tego, co najważniejsze. Nie zmieniłem systemu przygotowań do tego meczu. Oni wiedzą czego się po mnie spodziewać, a ja wiem czego spodziewać się po nich. Mamy odpowiednią jakość, by zwyciężyć. Po spotkaniu z Wisłą Płock skupiliśmy się na regeneracji, myślę że większość trenerów na moim miejscu postąpiłoby tak samo.

– Jak oceniam wybór arbitra. Sędziowie w Polsce to kawał rzemiosła, nie jestem odpowiednim człowiekiem, by tworzyć ranking sędziowski. Wierzę, że jutro Piotr Lasyk będzie prowadził zawody w sposób przejrzysty i profesjonalny. W gierkach na treningu czasem wcielam się w rolę sędziego i wiem jak trudna jest to praca. Mam pełne zaufanie do obsady sędziowskiej.

– Personalia? Nie mamy na co narzekać. Mattias Johansson nie trenował przez ostatnie dni z powodu drobnego urazu, dlatego zabraknie go w składzie. Ze względu na to, że jesteśmy ograniczeni, jeśli chodzi o liczbę zawodników, jaką można zgłosić do finału Pucharu Polski, to nie wszyscy znajdą się na ławce. Ostateczną decyzję podejmiemy we wtorek, przed południem.