Ernest Muci Kosta Runjaić
fot. Marcin Szymczyk

Kosta Runjaić o transferze Ernesta Muciego

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Hurriyet

15.02.2024 09:40

(akt. 15.02.2024 09:44)

Trener Legii Warszawa Kosta Runjaić, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat transferu Ernesta Muciego do Besiktasu z dziennikarzami Hurriyet.

- Od początku sezonu dostawaliśmy oferty transferowe za Ernesta Muciego z topowych lig europejskich. Każdy jego solidny występ w rozgrywkach europejskich zwiększał prawdopodobieństwo, że finansowo silny klub złoży za niego wiążącą ofertę. Chciałem aby przynajmniej do końca sezonu pozostał z nami, ponieważ byłem przekonany, że nie tylko skorzystamy z jego obecności w zespole, ale jego występy jeszcze bardziej go wypromują. Jednak sprawy potoczyły się inaczej.

- Dla klubu to imponująca suma, ale spodziewaliśmy się, że za Muciego ktoś zapłaci taką kwotę. To zawodnik, który wiele wnosi do drużyny - ma dobrą szybkość, umiejętność strzelania goli i bez problemu posługuje się lewą i prawą nogą. Swoją postawą dodaje dynamiki grze, strzela ważne gole i pomaga drużynie zakładać skuteczny pressing. Najważniejsze jest to, że Muci jest jeszcze bardzo młody. Każdy trener szuka zawodników o takim profilu. Czy 10 milionów euro to odpowiednia kwota? Jako trener, który uważał go za kluczowego zawodnika, nie pozwoliłbym mu odejść nawet za podwójną sumę. Żartuję. Muci ma potencjał, by w ciągu kilku lat zostać sprzedanym na rynku transferowym za znacznie wyższe kwoty.

- Muci może grać na wszystkich pozycjach ofensywnych. Ta wszechstronność czyni go jeszcze bardziej wartościowym. Najbardziej komfortowo czuje się jako ofensywny pomocnik czyli w roli "dziesiątki". Może jednak grać również jako cofnięty napastnik lub na skrzydłach. Muci jest dla trenera jak sen, ponieważ oferuje wiele opcji taktycznych.

- Sebastian Szymański jest nieco bardziej dojrzały i doświadczony od Ernesta, od pewnego czasu gra poza Polską. "Szymi" również szybko zwrócił moją uwagę, gdy grał w Legii, i było jasne, że wybije się na własną ścieżkę kariery. Teraz Ernest musi szybko dostosować się do nowych warunków i poziomu. Szymański i Muci mają coś wspólnego - czeka ich wspaniała przyszłość.

Polecamy

Komentarze (46)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.