Kosta Runjaić

Kosta Runjaić: Poczuliśmy ogień, chcemy wykorzystać impet

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

09.09.2022 14:35

(akt. 11.09.2022 19:33)

– Raków po porażce w Krakowie, gdzie także przegraliśmy, postara się o poprawę, zadośćuczynienie. My chcemy wykorzystać nasz impet, zagrać agresywnie, pokazać jakość i wywieźć punkty – mówił na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem w Częstochowie (11.09, godz. 17:30), w 9. kolejce PKO Ekstraklasy, szkoleniowiec Legii, Kosta Runjaić.

Transmisja meczu Raków – Legia w CANAL+ online

– Bardzo dziękuję za gratulacje za trenera sierpnia. To wyróżnienie mnie ucieszyło, zaskoczyło. Ta nagroda nie byłaby możliwa bez dobrej współpracy z całym zespołem, dyrektorem sportowym, asystentami, działem prasowym. To bodziec, zachęta do dalszej pracy. Chcemy dostarczać kibicom radości.

– Mamy za sobą trzy zwycięstwa z rzędu, ale to dopiero początek drogi. Chcemy skorzystać z mocnego impetu w meczu z Rakowem. Poczuliśmy ogień, widzę intensywność zajęć i chęć wygranej u zawodników w gierkach treningowych. Piłkarze mają motywację do gry, to jest dla mnie najważniejsze, dlatego nie muszę, jako trener, mówić zbyt wielu rzeczy. Do dyspozycji są wszyscy z wyjątkiem Jędrzejczyka, który będzie pauzował za żółte kartki. Blaz Kramer już z nami ćwiczy. W piątek i sobotę mamy trening, potem będzie można podjąć decyzję o tym, kto pojedzie do Częstochowy.

– Czy Nawrocki jest gotowy do gry od 1. minuty, np. w zastępstwie Jędrzejczyka? Są różne możliwości, możemy wystawić Maika albo Lindsaya Rose, mam zaufanie do obu zawodników. Nawrocki trenuje już bez maski, gra z nią go trochę ograniczała. Obserwujemy obu piłkarzy, być może dopiero w niedzielę podejmiemy decyzję o tym, kto zastąpi Artura.

– Bardzo cenię Marka Papszuna, to duża osobowość. Pracuje w Częstochowie od 2016 roku i dokonał tam wielkich rzeczy. Raków ma jasne koncepcje sportowe, które realizuje, odpowiednio dobiera zawodników, podejmuje dobre decyzje transferowe, w ciągu ostatnich lat stał się niezwykle poważnym rywalem Legii. Po raz kolejny widać, że ciągłość w piłce nożnej i strategia przynoszą sukces.

– Legioniści zdobyli 7 mistrzostw przez ostatnie 10 lat, ale jeśli spojrzymy na dwa poprzednie sezony, to klub z Częstochowy wywalczył dwa Puchary i Superpuchary Polski, ma też dwa wicemistrzostwa kraju. Jak wejdziemy na Transfermarkt, to zobaczymy, że w kwestii wartości zespołu pierwszy jest Lech, drugi Raków, trzecia Pogoń, a dopiero czwarta Legia. Przez kilka ostatnich lat sporo się zmieniło.

– W czwartek Lech Poznań zagrał bardzo dobrze w Lidze Konferencji, ale niestety nie wywalczył punktu z Villarrealem. Raków i Pogoń też mają ambicje odnośnie zdobycia tytułu, my również. To zespoły, które będą walczyć o mistrzostwo Polski. Kto jest faworytem? Zostawiam to opinii publicznej. Niedzielny mecz okaże się zacięty, ciekawy, zmierzą się ze sobą ekipy, które mają swoją wizję gry. Życzyłem częstochowianom, by zakwalifikowali się do fazy grupowej, lecz taki jest futbol – jedna akcja zdecydowała, że nie awansowali i teraz koncentrują się, tak jak my, na dwóch rozgrywkach, czyli ekstraklasie i Pucharze Polski. Czy będzie to kluczowe spotkanie sezonu? Nie wiem, ale to bardzo ważna rywalizacja.

– Nie chcę deprecjonować jakości innych spotkań, bo wszystkie są istotne, wartościowe, w ekstraklasie każdy może wygrać z każdym, ale, rzeczywiście, będzie to mecz na szczycie, rywalizacja dwóch mocnych zespołów. Jesteśmy najlepszą drużyną w Polsce, lecz futbol jest sportem, w którym każdy sezon zaczyna się od zera. Wiem, że to banał, ale trzeba wyjść na boisko i coś na nim pokazać. Raków również ma ambicje, by wygrać, nie będzie czekał, bronił się i chował, tylko ruszy wysokim pressingiem i podejmie ryzyko, które czasami się opłacało, czego potwierdzeniem jest tabela. Na pewno będziemy musieli dobrze zagrać w niedzielę.

– Raków to wybiegany zespół, ma dużo argumentów, siłę przebicia. Rywale są zdecydowani, mają jakość przy stałych fragmentach, wyszkolenie indywidualne w osobach Lopeza, Tudora, Arsenicia czy Kuna. To dla nas duże wyzwanie, będziemy musieli pokazać sporo, by zwyciężyć w niedzielę. Trzeba zaprezentować nasze drużynowe cnoty, czyli zaangażowanie, wzajemne zaufanie, odwagę. Cieszę się na mecz w Częstochowie. Po spotkaniu będziemy mądrzejsi, lecz przed nim jest kilka znaków zapytania. Wiem, że możemy liczyć na wsparcie naszych kibiców. Ostatnio miałem dwa spotkania z fanami, m.in. w szkole, z najmłodszymi. Było widać jak ważna jest dla nich Legia, jej sukcesy. Chcemy ich uszczęśliwić naszą dobrą grą. Nie da się niczego zagwarantować, ale możemy obiecać, że zaprezentujemy się z dobrej strony, pokażemy zaangażowanie, energię, wolę zwycięstwa, postaramy się o najwyższą jakość.

Polecamy

Komentarze (108)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.