News: Kosz: Legia - AZS  Warszawa 87:57

Kosz: Legia - AZS Warszawa 87:57

Wojciech Chorąży

Źródło: Legia.Net

14.01.2012 22:07

(akt. 14.12.2018 20:22)

<p>Koszykarze Legii po raz kolejny potwierdzili dziś swoją dominację w trzeciej lidze i przy wypełnionej po brzegi hali na Kole, wygrali z AZS-em Warszawa 87:57. Wojskowi od początku przeważali i pewnie dążyli do końcowego triumfu. Kolejny mecz u siebie Legia zagra dopiero za trzy tygodnie. Już teraz zapraszamy, a na razie zachęcamy do przeczytania relacji oraz obejrzenia zdjęć z dzisiejszej potyczki derbowej.</p>

Legia Warszawa nie pozostawiła złudzeń, kto w tym sezonie wywalczy awans do wyższej klasy rozgrywek. Pewnie pokonała u siebie AZS UW 87:57. Najwięcej punktów dla Legionistów, bo aż 14, zdobył Rafał Piesio.

 

Nasi zawodnicy od początku kontrolowali przebieg spotkania. Po rozpoczęciu pojedynku pokazali kto jest zasłużonym liderem w tabeli i od razu odskoczyli przeciwnikom na 8 "oczek". Taki obraz gry, utrzymywał się przez całą pierwszą kwartę, którą Legioniści wygrali 24:12. Początek drugiej części gry nie zapowiadał żadnych zmian. Jednak prawie pięć minut przed przerwą, nasi koszykarze wpadli w strzelecką, trzyminutową niemoc. Dopiero minutę przed końcem kwarty przełamał ją Michał Świderski, skutecznie wykańczając swoje dynamiczne wejście pod kosz. Na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 45:33 a spiker określił sytuację na boisku jako "ambitny opór AZS UW". Bardzo trafnie.

 

Początek trzeciej kwarty to dominacja Legii, która w minutę i dwanaście sekund powiększyła przewagę do 20 punktów. Im bliżej końca, tym bardziej akademicy wydawali się bezsilni. Na dwie minuty przed zakończeniem spotkania, legioniści powiększyli jeszcze swoją przewagę do 30 punktów. 

 

Hala Koło po raz kolejny przyjęła rozentuzjazmowany komplet publiczności. Kibice przez cały mecz trwali w głośnym dopingu, który na pewno pomógł zawodnikom. Koszykarska Żyleta w trakcie meczu zaprezentowała dwie oprawy. Pierwsza, już na początku spotkania, przypominała o wszystkich sekcjach Legii - "Wielkie sekcje Wielkiego CWKS-u" głosił napis. Druga to już hasło "Warszawa Jest Brutalna" i obraz, na którym dało się dojrzeć groby Lechii Gdańsk czy Widzewa Łódź, zakopanych przez Legionistów. Swoją obecność zaznaczyli również kibice z Siedlec, podkreślając że ich miasto jest zawsze z Legią.

 

Przed samym spotkaniem organizatorzy zadbali również o to, by pamiątkową koszulkę dostał Andrzej Pstrokoński, który przez 16 lat (1954-1970) reprezentował barwy naszego klubu. Razem z Legią zdobył sześć tytułów mistrza Polski (1957, 1960, 1961, 1963, 1966 i 1969). W przerwie meczu, koszulkami uhonorowani zostali również przedstawiciele sponsorów.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.