Koszykówka: Trzecia porażka w Lidze Mistrzów, awans się oddala

Redaktor Michał Grzegorczyk

Michał Grzegorczyk

Źródło: Legia.Net

26.10.2022 20:15

(akt. 26.10.2022 23:42)

Koszykarze Legii przegrali na Torwarze 59:68 z Filou Oostende (23-krotny mistrz Belgii) w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Spotkanie z trybun oglądali m.in. Kosta Runjaić i Bartosz Kapustka. Dla zespołu z Warszawy to jednocześnie 3. porażka w tych rozgrywkach, która bardzo utrudniła kwestię ewentualnego awansu.

fot. Paulina Szewczuk, Jacek Prondzynski

Wynik spotkania, skutecznym wjazdem z faulem, otworzył Ray McCallum. Legioniści od samego początku notowali mnóstwo strat, po jednym z przechwytów, efektownym wsadem w kontrze popisał się Breein Tyree, który był bardzo aktywny od pierwszych sekund. Warszawiacy w trochę ponad 2 minuty gry popełnili aż 4 straty, na szczęście słabe fragmenty trafieniem za trzy przełamał Janis Berzins. Skuteczna akcja Łotysza otworzyła mecz w ataku. Po chwili kolejną trójkę trafił McCallum, a z drugiej strony tym samym odpowiedział Pierre-Antoine Gillet. Obie ekipy nie potrafiły złapać odpowiedniego rytmu, ale w końcówce indywidualnymi umiejętnościami łatwo defensywę Legii rozmontowywał Tre’shawn Thurman. Jednak w końcówce kwarty dobrą zmianę dał Dariusz Wyka, który zdobył ostatnich 6 „oczek” dla gospodarzy, co pozwoliło legionistom zremisować pierwsze 10 minut 21:21.

Na drugą odsłonę legioniści wyszli z zupełnie inną energią, a najbardziej naładowany był McCallum, który zdobył pierwsze 8 punktów dla Legii, dwukrotnie trafiając zza łuku. Popisy Amerykanina zainspirowały do lepszej gry kolegów. Efektownym wsadem od linii końcowej popisał się Grzegorz Kamiński i przy prowadzeniu Legii 8 „oczkami” o czas poprosił trener gości Dariuo Gjergja. Niestety po krótkiej przerwie Filou mieli serię punktową 10:0 i niemoc strzelecką „Zielonych Kanonierów” przełamał dopiero Łukasz Koszarek, doprowadzając do remisu po 40 i tym samym ustalając wynik pierwszej połowy. Dobrą pierwszą połowę w Legii notował duet Kamiński – McCallum, ale równie skuteczny był zestaw obwodowy drużyny z Belgii Thurman-Tyree, obie pary do przerwy zdobyły dla swoich klubów w sumie po 23 „oczka”.

Po zmianie stron po kilku nieskutecznych akcjach z obu stron, wreszcie punkty spod kosza zdobył Grzegorz Kulka. Niestety przez prawie 4 minuty trzeciej kwarty to były jedyne punkty z gry, a poziom meczu mocno spadł. Na szczęście ze sportowego marazmu pierwsi wyszli legioniści, najpierw tyłem do kosza punkty zdobył Geoffrey Groselle, a po chwili trójkę trafił Koszarek i Legia prowadziła 48:44. Tak samo jak w poprzednich odsłonach, również w tej jak tylko podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego nieznacznie odjeżdżali z wynikiem, następowało rozprężenie i goście błyskawicznie wracali do gry. Chwilę przed końcem trzeciej kwarty Kulka trafieniem zza łuku wyprowadził Legię na 6-punktowe prowadzenie, ale koszykarze z Oostende mieli serię punktową 5:0 i po 30 minutach warszawiacy minimalnie prowadzili 53:52.

Czwarta kwarta to ogromna nerwowość z obu stron i masa niecelnych rzutów. Obie ekipy pudłując na obwodzie coraz częściej zaczynały szukać swoich graczy podkoszowych, co zdecydowanie lepiej wychodziło gościom. Bardzo dobry fragment notował Haris Bratanović, który zdobył 7 „oczek” z rzędu wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 63:57. Gospodarze zagrali fatalnie w czwartej kwarcie notując jedynie 4 punkty w 9 minut i pozwalając gościom na serię punktową 12:0. Podczas kiedy najlepiej punktujący w pierwszej połowie McCallum i Kamiński totalnie znikli w drugiej połowie, to w drużynie gości ciężar zdobywania punktów brali na siebie kolejni zawodnicy. W barwach Legii brakowało impulsu od pozostałych graczy, a jeden z liderów warszawiaków, Devyn Marble, spudłował wszystkie z 8 prób rzutów z gry. Ostatecznie po fatalnej ostatniej ćwiartce legioniści przegrali z Filou Oostende 59:68.  

Czego zabrakło? Chyba znowu trochę chłodnej głowy w czwartej kwarcie. Pojawiło się za dużo strat, nietrafionych rzutów spod kosza, co złożyło się na to, że – niestety – ostatnia kwarta ponownie wyglądała tak, jak kilka w tym sezonie. Na pewno musimy to poprawić. Powiedzieliśmy sobie przed meczem, żeby grać agresywnie, a w trzeciej kwarcie mieliśmy tylko dwa faule jako drużyna. Musimy walczyć bardziej, mocniej fizycznie, co na takim poziomie jest niezwykle ważne. Belgowie lepiej zbierali, w drugiej połowie trochę zdominowali tablicę w ataku, trafiali rzuty otwarte, przygotowane. Co się dzieje z rzutami wolnymi? Nie mam pojęcia. Zawsze mówię, że to 50 na 50 – albo się trafia, albo nie. W obecnych rozgrywkach trudniej trafia nam się te rzuty – powiedział Wyka.

Gratuluję przeciwnikom zwycięstwa, my wciąż gramy słabo, w ostatniej kwarcie pozwoliliśmy rywalom złapać odpowiedni rytm i zakończyli to wygraną. Błędy, które popełniamy, powtarzają się, zabrakło nam dodatkowego wysiłku. Małe rzeczy budują wynik, nam w środę tego na pewno brakowało – powiedział trener Kamiński.

Do drugiego spotkania z Filou jeszcze sporo czasu, bo prawie miesiąc (22.11). Legioniści liczą, że do gry wrócą koszykarze, którzy zmagają się z urazami. – Travis Leslie był już z nami na rozgrzewce, więc jest coraz bliżej powrotu po kontuzji, plus młodzi zawodnicy, którzy też nam pomagają. Moim zdaniem będzie coraz lepiej – dodał Wyka.

W niedzielę, 30 października (godz. 19:30), "Zieloni Kanonierzy" zagrają w hali OSiR Bemowo z Czarnymi Słupsk w 6. kolejce Energa Basket Ligi.

3. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów: Legia Warszawa – Filou Oostende 59:68 (21:21, 19:19, 13:12, 6:16)

Legia: Ray McCallum 17 pkt. 3 zb. 3 as. 3 str., Dariusz Wyka 10 pkt. 4 zb. 1 as., Grzegorz Kamiński 8 pkt. 2 zb. 1 as., Grzegorz Kulka 7 pkt. 2 zb., Geoffrey Groselle 6 pkt. 6 zb. 2 as. 4 prz., Łukasz Koszarek 5 pkt. 1 zb. 3 as., Devyn Marble 3 pkt. 5 zb. 3 as. 3 prz., Janis Berzins 3 pkt. 5 zb., Travis Leslie-, Szymon Kołakowski-, Jakub Śliwiński-

Filou: Breein Tyree 18 pkt. 2 zb. 2 as. 4 str., Haris Bratanovic 13 pkt. 5 zb. 1 as., Tre'shawn Thurman 10 pkt. 5 zb. 2 as., Pierre-Antoine Gillet 8 pkt. 9 zb. 5 as., Vrenz Bleijenbergh 8 pkt. 8 zb. 3 as. 3 str.,Simon Buysse 5 pkt. 3 zb. 2 as., Jesse Waleson 4 pkt. 3 zb., Olivier Troisfontaines 2 pkt. 3 zb., Keye Van Der Vuurst de Vries 0 pkt. 2 zb. 6 as. 5 str., Salim Kediambiko-, Xander Pintelon-

TERMINY NAJBLIŻSZYCH MECZÓW LEGII:
30.10 (ND) g. 19:30 Legia Warszawa – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk [OSiR Bemowo, Emocje.TV]
05.11 (SO) g. 19:30 Legia Warszawa – Twarde Pierniki Toruń [OSiR Bemowo, Emocje.TV]
18.11 (PT) g. 20:00 MKS Dąbrowa Górnicza – Legia Warszawa [Emocje.TV]
22.11 (WT) g. 20:00 Filou Oostende – Legia Warszawa [TVP Sport]
27.11 (ND) g. 17:30 Polski Cukier Start Lublin – Legia Warszawa [Polsat Sport Extra]

AKTUALNA TABELA GRUPY C LIGI MISTRZÓW:

Polecamy

Komentarze (25)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.