Koszykówka: Wygrana z Kingiem po dogrywce!

Redaktor Michał Grzegorczyk

Michał Grzegorczyk

Źródło: Legia.Net

01.04.2021 22:54

(akt. 02.04.2021 10:04)

Koszykarze Legii Warszawa wygrali u siebie 99:91 z Kingiem Szczecin w pierwszym meczu I rundy play-off. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

fot. Maciej Biały

W czwartkowy wieczór legioniści rozpoczeli rywalizację w I rundzie fazy playoff, podejmując we własnej hali zespół Kinga Szczecin.Wynik spotkania otworzył akcją 2+1 najlepszy strzelec Legii - Jamel Morris, trójką z drugiej strony szybko odpowiedział Clevland Melvin. W pierwszych minutach bardzo dobrze egzekwowany był plan legionistów na ten mecz. W grze „Wojskowych” widać było dużo spokoju i w piątej minucie spotkania było 11:3. Niemoc w ataku gości przełamał Tookie Brown akcją and one, ale tym samym po drugiej stronie parkietu odpowiedział Morris.Trener Ramirez zareagował na sytuację na boisku, wprowadzając rezerwowych, którzy rozruszali grę drużyny z Pomorza, doskonałą zmianę dał zwłaszcza Jakub Schenk, który szybko zdobył 7 „oczek”. Ostatecznie wynik kwarty na 21:18 ustalił efektownym wjazdem pod kosz Nick Neal.

W drugiej ćwiartce, najpierw łatwe punkty zdobył Jakub Karolak, a potem ponownie za trzy trafił Schenk, na co po chwili odpowiedział pierwszym trafieniem trzypunktowym dla Legii, w tym meczu Dariusz Wyka. Z każdą kolejną akcją coraz lepiej wyglądali przyjezdni, którzy w pietnastej minucie spotkania wyszli na pierwsze prowadzenie 33:30. Kiedy wydawało się, że to King przejmuje inicjatywę, na boisko wrócili podstawowi gracze Legii i dzięki dużo lepszej obronie i punktach z szybkiego ataku legioniści wrócili na prowadzenie. Po przerwie na żądanie role się odwróciły, tym razem to koszykarzom z Warszawy brakowało konsekwencji w wykańczaniu akcji podkoszowych i to grający z kontrataku goście na kilkanaście sekund przed przerwą prowadzili 41:37, ale w ostatniej akcji legionistów Lester Medford doprowadził do remisu akcją 3+1. Niestety jeszcze 7 sekund do dogrania mieli szczecinianie i po szybkiej indywidualnej akcji, Brown wyprowadził Kinga na prowadzenie 43:41.

W drugiej połowie na boisku poraz pierwszy pojawił się Maciej Lampe, co zmieniło zupełnie założenia taktyczne Legii. Po celnej trójce Morrisa legioniści odzyskali prowadzeniem, ale przy skoncentrowanej obronie „Wojskowych” na wysokich Kinga, pozostawało więcej miejsca dla obwodowych gości. Dla Legii 7 „oczek” w tej odsłonie szybko zdobył Morris, który nie pozwalał Kingowi powiększyć prowadzenia. Kiedy najlepszy strzelec Legii przestał trafiać, a po stronie „Wilków Morskich” bardzo dobrą kwartę rozgrywał Melvin, przewaga Kinga urosłą do 6 „oczek” na 3 minuty przed końcem trzeciej kwarty. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego mieli problemy na dystansie, co konsekwentnie wykorzystywali goście. Chwilę przed końcem trzeciej kwarty swoje piąte przewinienie wykluczające z dalszej gry popełnił Wyka. Dobrą końcówkę tej odsłony zanotował Neal i po jego 5 punktach z rzędu legioniści przegrywali po 30 minutach 66:67.

Ostatnią kwartę oba zespoły zaczęły nerwowo, legioniści zaliczyli kilka zbiórek w ataku, których nie potrafili zamienić na punkty, w końcu z lini rzutów osobistych na minimalne prowadzenie gospodarzy wyprowadził Medford. Problemy z faulami miał kolejny wysoki Legii – Walerij Lichodiej, który na początku tej odsłony złapał czwarte przewinienie. Oba zespoły grały nieskutecznie i wynik był cały czas na styku, ale to legioniści grali bardziej nerwowo i po kolejnych stratach niewielką przewagę zdobywał zespół ze Szczecina.Wreszcie niemoc Legii przełamał trafieniem za trzypunkty Karolak doprowadzając do wyniku 76:77, ale chwilę późnej swoje piąte przewinienie popełnił Lichodiej. Legioniści mieli wiele pozycji, żeby doprowadzić do remisu, ale cały czas zawodziła skuteczność i King utrzymywał niewielką przewagę, a na 40 sekund przed końcem za trzy trafił Melvin wyprowadzając gości na prowadzenie 85:81. Po wsadzie Watsona, efektownym blokiem popisał się Grzegorz Kulka, a po chwili faulowany był Karolak, który spudłował dwa rzuty osobiste, na szczęście przy zbiórce faulowany był Kulka, który trafiając dwa ososbiste doprowadził do remisu po 85 na 12 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry. Po nieskutecznym rzucie za trzy Rodneya Pervisa mieliśmy dogrywkę.

W dogrywce goście szybko zdobyli 4 punkty z lini rzutów osobistych, a warszawianie nie potrafili znaleźć drogi do kosza. Dopiero w drugiej minucie za trzy trafił Medford, a po chwili na prowadzenie wyprowadził Neal zaliczając akcję 2+1. W kolejnej akcji stratę popełni Brown, a amerykański rozgrywajacy legii ponownie wylądował na lini rzutów wolnych wyprowadzając swój zespoł na prowadzenie 93:89. Bardzo dobrze w obronie spisywał się Medford, który miał ogormne problemy ze skutecznością, ale zanotował aż 12 asyst i to on na 40 sekund przed końcem doliczonego czasu gry wyprowadził „Wojskowych” na czteropunktowe prowadzenie. Po kolejnej bardzo dobre akcji w obronie legionistów, faulowany był Neal i przewaga Legii urosła do 6 punnktów na 28 sekund przed końcem i legioniści wygrali pierwszy mecz ćwierćwinałów po dogrywce 99:91. 

Drugie spotkanie pomiędzy Legią a Kingiem odbędzie się w sobotę, 3 kwietnia, o godz. 20:25. Rywalizacja w pierwszej rundzie play-off toczy się do trzech wygranych.

Terminy kolejnych meczów I rundy play-off Legia - King:
03.04 (SO) g. 20:25 Legia Warszawa - King Szczecin [Polsat Sport News]
06.04 (WT) g. 17:35 King Szczecin - Legia Warszawa [Polsat Sport Extra]
ew. 08.04 (CZ) g. 17:35 King Szczecin - Legia Warszawa [Polsat Sport Extra]
ew. 11.04 (ND) Legia Warszawa - King Szczecin

Legia Warszawa - King Szczecin 99:91 (21:18, 20:25, 25:24, 19:18, d. 14:6)

Legia: Jamel Morris 20 pkt. 2 zb., Nick Neal 16 pkt. 1 zb. 2 as., Grzegorz Kulka 15 pkt. 4 zb. 1 as., Jakub Karolak 14 pkt. 6 zb. 3 as., Lester Medford Jr. 11 pkt. 6 zb. 12 as., Walerij Lichodiej 9 pkt. 5 zb.4 str. 5 fl., Earl Watson 5 pkt. 9 zb. 1 as., Dariusz Wyka 5 pkt. 8 zb. 4 as. 5 fl, Grzegorz Kamiński 4 pkt., Adam Linowski 0 pkt., Benjamin Didier-Urbaniak 0 pkt., Jakub Sadowski 0 pkt.

King: Clevland Melvin 18 pkt. 5 zb. 1 as., Jakub Schenk 18 pkt. 1 zb. 5 as. 5 fl., Tookie Brown 16 pkt. 5 zb. 4 as., Rodney Purvis 10 pkt. 1 zb. 3 as., Michael Fakuade 9 pkt. 3 zb., Mateusz Bartosz 8 pkt. 6 zb. 2 as., Dominik Wilczek 4 pkt. 3 zb., Wojciech Czerlonko 3 pkt. 1 zb., Maciej Lampe 3 pkt., Mateusz Zębski 2 pkt. 3 zb. 2 as., Zach Thomas 0 pkt. 1 as., Paweł Kikowski-

 

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.