News: Wojciech Kowalczyk: Cień nadziei na awans jest

Kowalczyk: Dublet Ruchu byłby wstydem

Jan Szurek

Źródło: Gazeta Wyborcza

23.04.2012 08:02

(akt. 04.01.2019 12:18)

- To byłby wstyd dla bogaczy naszej ligi, gdyby dublet wywalczył Ruch. Zespół Waldemara Fornalika ma na to realną szansę, we wtorek gra z Legią finał PP, a w lidze zostały mu pojedynki z Lechią, ŁKS i Cracovią. Nie wyobrażam sobie, że Ruch nie wygra z trzema najgorszymi zespołami ekstraklasy. Byłby to ewenement na skalę światową, gdyby zespół Waldemara Fornalika - bez pieniędzy i stadionu - wywalczył dublet. Wystarczy solidność i dobre przygotowanie fizyczne oraz taktyczne. Aż żal patrzeć na zespoły z nowoczesnymi stadionami oraz pieniędzmi, jakie ma Polonia. Ale taka jest polska liga, wszystko się może zdarzyć - mówi na łamach Gazety Wyborczej Wojciech Kowalczyk.

- Nie mam pojęcia, co się dzieje z Legią. Wygląda, że presja pęta jej nogi. Mam wrażenie, że nikt nie chce zostać mistrzem tej słabej ligi. Obojętnie zresztą, kto ją wygra, to i tak czarno widzę przyszłość w europejskich pucharach. Mecz Legii z Lechem miał być wyjątkowy, a znowu zawiódł.


- Pewnie gdyby grał Michał Żewłakow, kibice obejrzeliby kolejne spotkanie na 0:0. Artojom Rudniew to jedyny prawdziwy snajper ekstraklasy. Inne drużyny takich nie mają.


- Legia po raz pierwszy od lutowego meczu z Górnikiem musiała odrabiać straty i jej się nie udało. Tak samo jak w meczach z Bełchatowem czy Widzewem nie utrzymała wyniku 1:0.


- Szkoda, że nie mógł zagrać kontuzjowany argentyński napastnik Ismael Blanco. Może on wykorzystałby jedno z dośrodkowań w pole karne Lecha, bo innego ofensywnego piłkarza dobrze grającego głową Legia nie ma.


- Na ostatnie 20 minut meczu, który mógł przesądzić o tytule, trener lidera musiał wprowadzić na boisko 20-letniego debiutanta, bo innego środkowego napastnika nie miał. Nie krytykuję Michała Efira z Legii i nie mam pretensji, że zjadła go trema.


- Lech poza akcją Rudniewa niczego więcej nie pokazał. Po przerwie zawodnicy w niebieskich koszulkach stali na swojej połowie, patrzyli na zegar i czekali na koniec meczu. Na Legię to wystarczyło.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.