Domyślne zdjęcie Legia.Net

Koźmiński oskarża prezesa Legii

Adam Dawidziuk

Źródło: gazeta.pl

23.04.2005 02:35

(akt. 29.12.2018 01:48)

Znów awantura wokół grupy G-4. Prezes PLP <b>Zbigniew Koźmiński</b> oskarża prezesa Legii <b>Piotra Zygo</b> o storpedowanie powołania nowej spółki ligowej. - Przez tego pana dalej będziemy w piłkarskim Trzecim Świecie. Nie umie zrobić porządku we własnym klubie, a uważa się za najmądrzejszego do reformowania ligi - oburza się Koźmiński.
O co chodzi? W następny poniedziałek PZPN miał oficjalnie przekazać prowadzenie rozgrywek ligowych od nowego sezonu spółce Liga Polska SA (oddanie rozgrywek spółkom prawa handlowego przez federacje to wymóg ustawy). Był już umówiony notariusz, zaproszeni szefowie klubów i kierownictwo PZPN. - Od tygodni szliśmy G-4 na ustępstwa [Amica, Groclin, Legia, Wisła Kraków - red.]. Sam przekonywałem biedniejsze kluby, aby iść na rękę bogatszym, byle tylko powołać spółkę i uwolnić się od PZPN. Zagwarantowaliśmy G-4 większość w radzie nadzorczej, premie od oglądalności i medialności - wylicza Koźmiński. W poniedziałek rozmawiano nad podziałem pieniędzy od sponsora ligi Idei. - G-4 zgodziła się, by te pieniądze dzielić po równo, ale w czwartek prezes Zygo zbuntował resztę G-4, która stwierdziła, że umowy nie podpisze. To koniec nowej spółki! Będziemy jednym z czterech krajów w Europie, w którym nie powstanie profesjonalna liga! - denerwuje się Koźmiński. Zdaniem prezesa PZPN Michała Listkiewicza na kolejne negocjacje i kompromisy nie ma czasu, bo prawne procedury trwają wiele miesięcy. - W poniedziałek był ostatni dzwonek na powołanie spółki - mówi Listkiewicz. - Poza tym część klubów ma już dosyć G-4. Prezesi mówią mi teraz: "A nie mówiliśmy". Rozgrywki ligowe zostaną więc w PZPN, który sam powoła spółkę - dodaje Koźmiński. Prezes Zygo odpiera atak: - Powołanie spółki jest konieczne, jesteśmy [my - czyli wszystkie kluby G-4, nie tylko Legia - red.] za centralizacją, umową z Ideą i nie kwestionujemy umowy medialnej. Ale niektóre kluby myślą, że samo powołanie spółki rozwiąże wszystkie problemy. A my twierdzimy, że są sprawy, które musimy załatwić wcześniej. - Z klubami spoza G-4 nie mamy porozumienia, jak dzielić pieniądze. A z PZPN spieramy się, do kogo należą klubowe prawa marketingowe i audiowizualne - mówi Zygo. - Nawet prawnicy PZPN Eugeniusz Stanek i Andrzej Wach przyznali ostatnio, że statut związku, który mówi, że wyłącznym właścicielem praw jest PZPN, nie jest zgodny z przepisami FIFA i UEFA - podkreśla Zygo. - Jak można więc powoływać spółkę, gdy tak ważne sprawy nie są rozstrzygnięte?

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.