News: Legia nie rezygnuje z Bielika

Krystian Bielik: Legia krokiem do przodu

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

08.07.2014 16:05

(akt. 04.01.2019 13:53)

16-letni Krystian Bielik został przez Legię pozyskany z Lecha Poznań i w poniedziałek rozpoczął treningi w pierwszym zespole stołecznego klubu. - Podoba mi się atmosfera w drużynie. Nie myślałem, że będzie tak łatwo zaaklimatyzować się przy Łazienkowskiej. "Rado" od razu powiedział, że kiedy będę miał jakiś problem, to od razu mam do niego przyjść. Podobnie było z "Beresiem" - stwierdził w krótkiej rozmowie z Legia.Net nowy pomocnik "Wojskowych". Zapraszamy do lektury.

Za tobą pierwszy trening w barwach Legii. Jak się czujesz przy Łazienkowskiej? Miroslav Radović już nawet wziął cię pod opiekę.


- Bardzo mi się podoba atmosfera. Nie myślałem, że będzie tak łatwo zaaklimatyzować się przy Łazienkowskiej. W szatni jest wiele śmiechu i żartów. Na treningach także jest bardzo fajnie. "Rado" od razu powiedział, że kiedy będę miał jakiś problem, to od razu mam do niego przyjść. Podobnie było z Bartkiem Bereszyńskim. Wszystko jest w jak najlepszym porządku.


Z tego co wiem, konsultowałeś się z "Beresiem" przed transferem.


- Tak, rozmawiałem z Bartkiem, który przyznawał, że przed transferem do Legii był w gorszej sytuacji ode mnie. "Bereś" stwierdził, że nie powinienem się denerwować, bo w najgorszym razie przez jakiś tydzień mogą mnie obrażać kibice czy media, ale potem to ucichnie. Usłyszałem od niego, że jeżeli podjąłem decyzję o przejściu do stolicy, to mam się nie bać i zrobić ten wielki krok do przodu, bo zawsze mi pomoże w razie trudnych chwil.


Jak na twój transfer zareagowała strona poznańska?


- Jeżeli chodzi o kolegów, to przyjęli to naprawdę ze zrozumieniem i każdy życzył powodzenia. Wielu zresztą przyznało, że postąpiłoby tak samo jak ja. Czytałem również komentarze w internecie i było więcej tych pozytywnych, niż negatywnych. Z kolei z trenerami było pół na pół - niektórzy nie byli zadowoleni z moich przenosin do stolicy, ale inni doskonale mnie rozumieli. Z zawodnikami, szkoleniowcami i działaczami "Kolejorza" rozstałem się jednak w zgodzie. Myślę, że przebiegło to naprawdę dobrze. Niektórym moim opiekunom w Lechu było chyba trochę smutno, że nie skorzystałem z ich ścieżki, którą dla mnie przygotowali w klubie i nie zaufałem im, ale to moja decyzja. Podjąłem taką, a nie inną i wierzę, że będzie dobra dla mojego rozwoju.


W tej chwili jesteś już pewien, że to jest wielki krok w przód? W Legii będziesz trenował z seniorami, a nie w zespole juniorskim. To dużo zmienia w twojej sytuacji.


- Od razu zauważyłem, że piłka na tym poziomie krąży między zawodnikami znacznie szybciej, niż na treningach juniorów. Będę też mógł łapać bardzo potrzebne doświadczenie od takich zawodników jak Vrdoljak czy Jodłowiec.


Jakie stawiasz sobie cele? Vrdoljak, Jodłowiec i Pinto, to piłkarze, którychna razie nie przeskoczysz. Wobec tego skupisz się na walce o miejsce numer cztery na środku pomocy przed Kalinkowskim i Kopczyńskim?


Szansa na wywalczenie sobie miejsca w pierwszym składzie zawsze jest. Szczerze mówiąc, to uważam, że od Vrdoljaka i Jodłowca odstaję jedynie przygotowaniem fizycznym, a także doświadczeniem. Nasze wyszkolenie techniczne jest na podobnym poziomie. Z kolei trudno mi mówić o Kalinkowskim i Kopczyńskim, bo nie miałem jeszcze okazji zobaczyć ich gry. Ciężką pracą można wszystko osiągnąć i wierzę, że będzie dobrze.


Jaką ścieżkę rozwoju przedstawił ci trener Berg czy też ktoś z kierownictwa stołecznego klubu?


- Kiedy spotkałem się z trenerem Bergiem, to stwierdził, że mam się nie martwić niczym, że zajęcia będą przygotowane pod mój rozwój. Mam trenować tak, żebym stawał się lepszym zawodnikiem. Z kolei od Dominika Ebebenge usłyszałem, że mój styl gry podoba się norweskiemu szkoleniowcowi, lecz powinienem poprawić taktykę. Sam wiem, że muszę nad tym popracować, tak jak i nad przygotowaniem fizycznym.


Gdybyś miał się sam reklamować to na jakie swoje najmocniejsze strony byś wskazał?


- Na pewno mam dobre warunki fizyczne, dzięki którym potrafię grać w powietrzu. Muszę jednak trochę poprawić przygotowanie siłowe. Uważam też, że mam niezłą technikę. Dlatego uważam, że Legia to dobre miejsce do rozwoju.

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.