Krzysztof Dowhań

Krzysztof Dowhań: Majecki na razie jest bardzo równy

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: sportowefakty.wp.pl

27.06.2019 13:16

(akt. 27.06.2019 14:03)

- Bramkarze są idolami. A więc już sprawni chłopcy idą na bramkę. Wybór jest znacznie większy niż w Anglii. Jak można wybrać jednego z trzech albo jednego z dziesięciu, to oczywiście ta druga opcja jest lepsza. I w Polsce mamy z czego wybierać. A poza tym jak mówiłem, szkolimy wszechstronnie. Dlatego dziś mamy w Polsce sporo uzdolnionej młodzieży - uważa Krzysztof Dowhań, trener bramkarzy Legii Warszawa w rozmowie ze "sportowefakty.wp.pl.

Skoro wspomnieliśmy o Majeckim, to ma świetne statystyki, ale nie ma takich kosmicznych interwencji. Swego czasu, tuż przed transferem na zachód, Fabiański wybronił Legii mistrzostwo.

- Majecki na razie jest bardzo równy. Może faktycznie nie było tam jakiś fajerwerków, ale też nie było baboli. Arek Malarz bronił nam przez 3 lata na najwyższym poziomie, ale Majeckiego też stać na wiele. Nie ukrywam, uważam, że bramkarz musi te parę punktów w sezonie sam zdobyć.

Zabawne, że Malarz przyszedł do Legii i było dużo pretensji, że to Żewłakow bierze kolegę.

- Mieliśmy Kuciaka i Budziłka oraz perspektywę gry w Europie. Arka wzięto również na moją prośbę. I to był świetny ruch. Zresztą on od razu powiedział, że nie zadowoli się rolą rezerwowego i to mi się podobało. Przez kilka sezonów był znakomity.

Ale też przychodził jako bramkarz grający głównie blisko linii.

- A jednak szybko się uczył i już w czasach Klafuricia grał bardzo dobrze wysoko, bez problemu rozgrywał nogami.

Jeszcze pogra na poziomie?

- Sylwetkę wciąż ma dobrą, dużo trenuje. Jeśli mu to sprawia przyjemność, to pogra. Brad Friedel miał 42 lata i grał, więc dlaczego nie?

News: Krzysztof Dowhań: Malarz to twardy facet, da sobie radę

Pan pracował ze Szczęsnym i Fabiańskim, ale też z Borucem. A niedługo wyjdzie Majecki.

- To prawda. Ze wszystkimi mi się jednak nie udało. Był choćby Kostia Machnowskyj, który miał wszystko by bronić na wysokim poziomie. Ale coś tam poszło nie tak. Może zabrakło mentalności zwycięzcy… trzeba pamiętać, że można mieć super umiejętności a i tak wiele rozgrywa się w głowie.

Całą rozmowę, która skupia się na ewolucji pozycji bramkarza w obecnej piłce nożnej, przeczytać można w tym miejscu

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.